- Poza tym moi piłkarze przystąpili do meczu praktycznie z marszu. W piątek rano wróciliśmy z Portugalii i od razu odbyliśmy odnowę biologiczną. Po czwartkowym spotkaniu w pucharach przespaliśmy zaledwie jedną noc - dodał szkoleniowiec krakowskiego zespołu. Gola na wagę trzech punktów zdobył Marek Penksa. - Jestem z jego postawy bardzo zadowolony. Ten zawodnik coraz lepiej wprowadza się do naszego zespołu i liczę, że będziemy mieli z niego wiele pożytku. Cieszy mnie także postawa Piotra Brożka - stwierdził Engel. - Wiemy, że w czwartkowym meczu z Vitorią zawiedliśmy naszych kibiców. Liczę jednak, że dobrą grą odbudujemy ich zaufanie. Jestem zawodowcem. Poddaje się ocenie kibiców i właścicieli klubu. Jeśli odpadniemy z Pucharu UEFA i będą chcieli mnie zwolnić, to nie ma problemu. Nie jestem przykuty do stołka - zakończył Engel.