W maju PZPN zatwierdził reformę T-Mobile Ekstraklasy. Według wprowadzonych zmian, po rundzie zasadniczej tabela ma zostać podzielona na dwie części: mistrzowską oraz spadkową. Po 21 kolejkach w pierwszej ósemce znalazły się: Legia, Górnik, Wisła, Lech, Ruch, Pogoń, Cracovia i Jagiellonia. Miejsca 9-16 zajmują: Zawisza, Lechia, Piast, Korona, Śląsk, Zagłębie, Podbeskidzie i Widzew. Przed rozpoczęciem sezonu w gronie faworytów w walce o mistrzostwo Polski typowano najczęściej: Legię, Lecha i Śląsk. Teraz już wiemy, że największe szanse na tytuł mają piłkarze ze stolicy, którzy zdobyli 43 punkty do tej pory, wyprzedzając o pięć "oczek" drugiego Górnika. Legioniści nie tylko prowadzą w tabeli ze sporą przewagą, ale są też najskuteczniejsi - w 21. kolejkach strzelili aż 44 gole. Mimo tego piłkarze z Warszawy nie uniknęli ostrej krytyki, przegrywając aż sześć razy na krajowym podwórku. Wśród liderów europejskich lig żadna inna drużyna tak często nie odnosiła porażek w tym sezonie. Pewnym usprawiedliwieniem dla ekipy Jana Urbana jest fakt, że w najwyższych klasach rozgrywkowych w Europie rozegrano mniej meczów. Legia - podobnie jak inni mistrzowie naszego kraju od 1998 roku - nie zakwalifikowała się do Ligi Mistrzów, a w fazie grupowej Ligi Europejskiej odnosiła fatalne wyniki. Drugie miejsce Górnika w dużej mierze jest zasługą obecnego szkoleniowca polskiej reprezentacji Adama Nawałki, który prowadził drużynę z Zabrza przez kilka lat (od 1 stycznia 2010 roku; łącznie 1399 dni). Spośród wymienionych drużyn nieźle spisuje się też Lech, który zajmuje 4. lokatę, za to Śląsk jest dopiero 13. Piłkarze z Wrocławia nie wygrali już od sześciu spotkań. Kiedy Franciszek Smuda przejmował najbardziej utytułowaną polską drużynę XXI wieku, wielu kibiców i ekspertów piłkarskich widziało Wisłę w drugiej ósemce tabeli, tymczasem "Biała Gwiazda" pod wodzą byłego selekcjonera reprezentacji Polski radzi sobie bardzo dobrze w tym sezonie i rozpoczęła przerwę zimową zajmując 3. miejsce w tabeli. Innym pozytywnym zaskoczeniem jest postawa Pogoni Szczecin, która pod wodzą Dariusza Wdowczyka odnotowuje niezłe wyniki i po 21. kolejkach zajmuje 6. miejsce w tabeli. Również beniaminkowie - Cracovia i Zawisza - radzą sobie dobrze. "Pasy" nie tylko zajmują 7. lokatę, ale również ich gra może się podobać. Z kolei Zawisza po słabym początku sezonu, potrafił ograć między innymi: Wisłę i Legię, a także rozbić Piasta 6-0. Najsłabsze w Ekstraklasie są drużyny: Zagłębia, Podbeskidzia i Widzewa. Piłkarze z Lubina mimo wysokich zarobków, jak na ligowe standardy, mocno rozczarowują swoją postawą. Nie pomógł nawet doświadczony szkoleniowiec Orest Lenczyk. Słabe wyniki sportowe wywołały taką złość wśród kilku pseudokibiców "Miedziowych", że zniszczyli samochód bramkarzowi Michałowi Gliwie, a także pobili Roberta Jeża oraz Denissa Rakelsa. "Nie chcecie grać, macie się bać" i "Jak na mieście was złapiemy, to wam nogi połamiemy" - skandowali fani Zagłębia podczas meczu z Piastem. Widzew wyrasta na głównego kandydata do spadku - w 21. kolejkach uzyskali tylko 15 punktów, stracili 40 bramek, a w meczach wyjazdowych przegrali wszystkie swoje mecze. Statystyki T-Mobile Ekstraklasy: - po 21. kolejkach w tabeli prowadzi Legia (43 punkty), najsłabszy okazał się Widzew (15 punktów) - najlepszym strzelcem jest Paweł Brożek z Wisły Kraków - 11 goli, kolejni na liście są: Łukasz Teodorczyk z Lecha, Mateusz Zachara z Górnika oraz Marco Paixao ze Śląska, którzy trafiali do siatki rywali dziesięciokrotnie. Dla porównania: w austriackiej Bundeslidze w 20. kolejkach aż czterech piłkarzy strzeliło przynajmniej 11 goli, a najskuteczniejszy z nich, Philipp Zulechner ma na koncie 15 trafień - do własnej bramki najczęściej trafiał Kevin Lafrance z Widzewa, zaliczając 3 gole samobójcze - najwięcej asyst - osiem - ma Tomasz Brzyski z Legii, o jedno decydujące podanie mniej mają: Łukasz Garguła z Wisły, Dani Quintana z Jagiellonii, Kasper Hamalainen z Lecha, Paweł Golański z Korony i Paweł Olkowski z Górnika - najwięcej goli (36) padło w 12. kolejce, najmniej w 20. kolejce (13) - najwięcej goli (7) padło w meczach Cracovii z Lechem (1-6) oraz Jagiellonii z Wisłą (5-2) - najczęściej piłka wpadała do siatki między 46. a 60. minutą (87 goli) - największa frekwencja przypada na 1. kolejkę - 87820 kibiców zasiadło wówczas na stadionach, najmniejsze zainteresowanie wzbudziła 19. kolejka (tylko 23899 widzów). - najwięcej żółtych kartek (43) ujrzeli piłkarze w 6. kolejce, najwięcej czerwonych w 19. kolejce (5) - najwięcej kartek zobaczył w tym sezonie Adam Kokoszka ze Śląska Wrocław - 11 (jedna czerwona, 10 żółtych) - najlepszą drużyną w meczach u siebie okazała się Wisła Kraków (9 zwycięstw, 2 remisy, brak porażek), najlepsi w meczach wyjazdowych byli piłkarze Cracovii (5 zwycięstw, 2 remisy, 4 porażki) - najwięcej goli z rzutów karnych zdobył Marcin Robak z Pogoni Szczecin - zdobył w ten sposób cztery z dziewięciu bramek w tym sezonie - we wszystkich kadrach zespołów T-Mobile Ekstraklasy znalazło się 108 obcokrajowców. Najwięcej piłkarzy z zagranicy ma Lech i Widzew (po 11), zaś w Ruchu Chorzów występują sami Polacy - najszerszą kadrę ma Ruch i Korona (po 33 piłkarzy), najwęższą - Pogoń (22) - najstarszą drużyną Ekstraklasy jest Podbeskidzie (średnia wieku: 27,7), najmłodszą - Widzew (22,8) - według transfermarkt.pl najwyższą wartością rynkową może pochwalić się Duszan Kuciak. Bramkarz warszawskiej Legii wyceniany jest na 2.200.000 € (9.200.000 złotych). W pierwszej dziesiątce tego zestawienia znalazło się sześciu legionistów i czterech piłkarzy Lecha Poznań. Autor: Aleksander Sarota