W przeszłości 30. kolejka kończyła rozgrywki Ekstraklasy, ale w obecnym sezonie wprowadzono reformę. Po sobotnich spotkaniach (wszystkie o godz. 18) drużyny utworzą dwie ośmiozespołowe grupy - mistrzowską i spadkową. Ich dotychczasowy dorobek zostanie podzielony na pół i w przypadku nieparzystej liczby punktów zaokrąglony do góry. Wówczas nastąpi dwutygodniowa przerwa, po której każdy z zespołów zagra jeszcze siedem meczów w swoich grupach - po jednym z każdym z rywali. Ekipy z miejsc 1-4 oraz 9-12 cztery razy wystąpią przed własną publicznością, natomiast zespoły z miejsc 5-8 oraz 13-16 - trzykrotnie. Sezon zakończy się 1 czerwca. Pewne miejsce w czołowej ósemce ma obecnie sześć drużyn (Legia, Lech, Ruch, Wisła, Pogoń, Zawisza). Również sześć zespołów wie, że na pewno wystąpi w grupie spadkowej - Korona, Piast, Śląsk, Zagłębie, Podbeskidzie i Widzew. Pozostałe cztery - Górnik, Lechia, Cracovia i Jagiellonia - walczą o miejsce w grupie mistrzowskiej. Najbliżej celu są zabrzanie (42 pkt), którym nawet w razie niekorzystnych dla nich wyników innych spotkań wystarczy remis u siebie z wiceliderem Lechem. Inna sprawa, że o taki rezultat wcale nie będzie łatwo. Śląski zespół, obecnie siódmy, spisuje się w tym roku fatalnie; nie wygrał żadnego z dziesięciu meczów (wliczając Puchar Polski). Ósme miejsce zajmuje Lechia (40 pkt), która pod wodzą nowego trenera Ricardo Moniza wygrała dwa ostatnie spotkania. W sobotę gdański zespół zmierzy się we Wrocławiu z niepewnym utrzymania mistrzem Polski z 2012 roku - Śląskiem. Dziewiąta Cracovia (39) zagra na wyjeździe z Koroną Kielce, a dziesiąta Jagiellonia (38) u siebie z Piastem Gliwice. Pozostałe drużyny skupią się na tym, aby przed fazą finałową Ekstraklasy mieć jak najlepszą pozycję wyjściową. Prowadząca zdecydowanie w tabeli Legia (60 pkt) pojedzie do Lubina na mecz Zagłębiem i będzie musiała radzić sobie bez pauzującego za kartki Miroslava Radovicia. Serb z dorobkiem 13 trafień jest najlepszym strzelcem mistrzów Polski w tym sezonie. Lubinianie w Ekstraklasie zajmują dopiero 14. miejsce, natomiast znacznie lepiej spisują się w rozgrywkach o Puchar Polski. Po zwycięstwie u siebie nad Arką Gdynia 3-0 są już jedną nogą w finale. Ciekawie może być w Krakowie, gdzie Wisła podejmie przedostatnie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Podopieczni Franciszka Smudy przegrali trzy kolejne mecze, a w sumie w sześciu ostatnich spotkaniach Ekstraklasy zdobyli tylko dwa punkty. W sobotę w ich szeregach nie wystąpią (za kartki) Gordan Bunoza, Ostoja Stjepanović i Wilde-Donald Guerrier. Bez względu na wyniki 30. kolejki, na ostatnim miejscu pozostanie Widzew. Łodzian, tracących obecnie sześć punktów do Podbeskidzia, czeka trudne wyjazdowe spotkanie z piątą w tabeli Pogonią. Asem szczecinian jest Marcin Robak (19 bramek w obecnym sezonie), który w przeszłości w barwach Widzewa był m.in. królem strzelców 1. ligi. Program 30. kolejki: sobota, 12 kwietnia (wszystkie mecze o godz. 18): Zagłębie Lubin - Legia Warszawa (sędzia Jarosław Rynkiewicz z Gorzowa Wlkp.) Górnik Zabrze - Lech Poznań (Mariusz Złotek z Gorzyc) Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała (Jarosław Przybył z Kluczborka) Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice (Marcin Borski z Warszawy) Korona Kielce - Cracovia (Szymon Marciniak z Płocka) Pogoń Szczecin - Widzew Łódź (Tomasz Musiał z Krakowa) Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk (Bartosz Frankowski z Torunia) Zawisza Bydgoszcz - Ruch Chorzów (Tomasz Kwiatkowski z Warszawy) <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-R-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela T-Mobile Ekstraklasy</a> <a href="http://www.11na11.pl/" target="_blank">Typuj wyniki spotkań T-Mobile Ekstraklasy!</a>