Oceniamy piłkarzy po meczu Wisła Kraków - Zagłębie Lubin: Wisła: Mateusz Lis 4 - interwencja w 36. minucie była naprawdę ważna. Kolejne czyste konto w kartotece bramkarza "Białej Gwiazdy". Konrad Gruszkowski 3 - sprokurował rzut karny dla Zagłębia w pierwszej połowie, którego jednak nie wykorzystał Starzyński. Nie tak aktywny z przodu, jak Hanousek, wręcz niewidoczny w ofensywie. Michal Frydrych 4 - trudno mieć większe pretensje o cokolwiek do środkowych obrońców Wisły po tym meczu, bo - poza sporadycznymi momentami dekoncentracji - nie dawali specjalnie dojść do głosu ofensywie Zagłębia. Maciej Sadlok 4 - jak na powrót na pozycję stopera, wypadł całkiem dobrze. Na ten moment jego współpraca z Frydrychem wypada nadspodziewanie poprawnie. Ale też Zagłębie nie przeprowadzało huraganowych ataków w tym spotkaniu. Matej Hanousek 4 - w ofensywie pokazał wiele atutów: niezłe dośrodkowanie, umiejętność wygrania pojedynku jeden na jeden. Zdecydowanie najaktywniejszy z przodu z wiślackich defensorów. Yaw Yeboah 5,5 - Po tym, jak stracił swoją dynamikę pod wpływem mało zindywidualizowanego reżimu treningowego Petera Hyballi, teraz w końcu wróciła jego "szybka noga". Nie tylko pomykał prawym skrzydłem, schodził też do środka, gdzie imponował seriami zwodów. Jego strzał wykańczający indywidualną akcję w pierwszej połowie też mógł się podobać. Rzut karny wykonał bez zarzutu. Miał też znaczący udział przy akcji Wisły zakończonej golem Klimenta. W drugiej połowie nie stracił nic z chęci do gry, nie tylko sam próbował kąśliwych strzałów, ale też stwarzał okazję kolegom. Aschraf El Mahdioui 4 - połączenie atutów boiskowej "szóstki" i "ósemki". Dobrze regulował tempo gry, potrafił w odpowiednim momencie przenieść ciężar gry na drugą stronę. Potrafi się utrzymać przy piłce nawet pod dużą presją dzięki wysokim umiejętnościom technicznym. Nie ustrzegł się jednak pojedynczych błędów. Tym razem mało posyłał też prostopadłych podań, którymi imponował w sparingach. Gieorgij Żukow 3,5 - widać, że nieźle rozumie się już z El Mahdiouim w środku pola. W drugiej połowie zaliczył groźną stratę, po której musiał gonić rywala i "zarobił" żółtą kartkę. Michal Skvarka 4 - jeszcze nieco zagubiony, widać, że przez pewien czas nie grał regularnie w piłkę, a do drużyny dołączył stosunkowo późno. Momentami za łatwo tracił piłkę. Nie potrafił wykorzystać żadnej z dwóch świetnych okazji w 77. minucie. Na jego wielki plus należy jednak zapisać udział przy dwóch akcjach bramkowych Wisły - tej wykończonej przez Klimenta i tej sfinalizowanej przez Młyńskiego. Piotr Starzyński 3,5 - dobrze wyglądał w pierwszej połowie w kombinacyjnej grze na małej przestrzeni z Hanouskiem i Klimentem. W przerwie zmieniony jednak przez Stefana Savicia z powodu urazu. Jan Kliment 4,5 - Miał chrapkę na wykonywanie rzutu karnego, ale odpuścił, przekonany przez Yawa Yeboaha. Szybko jednak okazało się, że sam dostał szansę na wykończenie akcji Wisły na 2-0. Bardzo aktywny, ale musi jeszcze uczyć się, jak trudno czasem utrzymać się przy piłce w warunkach polskiej ekstraklasy - gdzie pojedynki siłowe należą do naprawdę bezpardonowych. Bramka w debiucie, w efekcie boisko opuszczał żegnany owacyjnie przez krakowską publiczność. Stefan Savić 3,5 - od momentu wejścia w drugiej połowie bardzo aktywny, dobrze współpracował z Yawem Yeboahem. W 75. minucie fatalnie zepsuł jednak dobrze zapowiadającą się kontrę Wisły. Mateusz Młyński 4 - gol w debiucie, czego chcieć więcej. Wykorzystał - nieco zbyt lekkie - podanie od Michala Skvarki i zrobił, co do niego należało. W końcówce zaliczył niebezpieczną stratę, po której Zagłębie wyprowadziło groźną kontrę, ale ostatecznie bez konsekwencji bramkowych. Dor Hugi, Nikola Kuveljić, Felicio Brown Forbes - grali zbyt krótko, by ich oceniać. Zagłębie: Dominik Hładun 3 - w drugiej połowie dobrze wybronił uderzenie Michala Skvarki. Bywał jednak niezbyt pewny przy wyjściach do górnych piłek. Za stratę bramek - choć były ich aż trzy - trudno go winić. Lorenco Simic 3 - po jego strzale w pierwszej połowie poprzeczka uratowała Mateusza Lisa. Dobrze zablokował w drugiej odsłonie spotkania strzał Stefana Savicia. Ian Pino Soler 2 - trudno pozytywnie oceniać grę defensorów po spotkaniu przegranym 0-3. Na zbyt wiele pozwalał w okolicy własnego pola karnego wiślakom w ich ulubionej grze kombinacyjnej. Kacper Chodyna 2 - pomyłki w grze defensywnej próbował naprawiać sporadycznymi zagraniami ofensywnymi, ale to nie był dobry występ. Mateusz Bartolewski 2,5 - aktywny w ofensywie, ale niektóre dośrodkowania pozostawiały sporo do życzenia. Jewgienij Baszkirow 2 - to po jego zagraniu ręką podyktowano rzut karny dla Wisły. Brakowało choćby kąśliwych uderzeń z dystansu, z których znamy Baszkirowa. Adam Ratajczyk 2 - Występ raczej bez wyrazu. Patryk Szysz 2 - Zdecydowanie nie był to jego najlepszy występ, choć przynajmniej próbował strzałów. W końcówce zepsuł nieudanym uderzeniem być może najlepszą kontrę Zagłębia w tym meczu. Filip Starzyński 2,5 - zmarnował rzut karny w pierwszej połowie. Za mało było w pierwszej odsłonie jego firmowych zagrań. W drugiej zanotował dużej urody strzał z rzutu wolnego, który jednak nie przyniósł Zagłębiu gola. Łukasz Łakomy 2 - grał jedynie w pierwszej połowie i zdecydowanie nie błyszczał. Karol Podliński 2 - Bezbarwny występ, można oczekiwać po nim dużo więcej. Łukasz Poręba 2 - zanotował strzał z dystansu, ale dość łatwo poradził z nim sobie Mateusz Lis. Sasza Żivec 2,5 - Sprawiał sporo kłopotów Konradowi Gruszkowskiemu, ale nie przełożyło się to na konkrety: strzały, kąśliwe wrzutki. Erik Daniel 2 - W końcówce huknął, ale obok bramki Mateusza Lisa. W skali 1-6 oceniała: Justyna Krupa