Gdy tylko Angulo składa się do uderzenia lewą nogą, już wiadomo, że piłka za chwilę wyląduje w siatce. Bramkarze wobec precyzji Hiszpana są bezsilni - napastnik Górnika w 15 spotkaniach strzelił już 16 goli. Oznacza to, że w pojedynkę zdobył więcej bramek niż całe drużyny Arki, Sandecji, Bruk-Betu oraz Pogoni! W ciągu ostatniej dekady równie rewelacyjnym początkiem sezonu mógł pochwalić się tylko jeden napastnik - Nemanja Nikolić, który w sezonie 2015/16 także miał na koncie 16 trafień w 15 meczach.Być może to silna konkurencja działa na Angulo motywująco. Po piętach depcze mu bowiem jego rodak - Carlitos, który ciągnie za uszy Wisłę Kraków. 27-letni Hiszpan miał udział przy 15 z 19 goli strzelonych przez "Białą Gwiazdę", z czego aż 11 Carlitos zapisał na własne konto. Od Angulo odróżnia go widowiskowy styl gry, właściwy piłkarzom z jego kraju. Podczas, gdy napastnik Górnika "schowany" za obrońcami spokojnie czeka na swoją szansę, tak snajper Wisły aktywny jest na całym boisku, siejąc postrach dryblingami i wzbudzając podziw fantazyjnymi zagraniami.Tylko jednego gola mniej od Carlitosa strzelił dla Śląska Wrocław Marcin Robak, który wciąż pozostaje w grze i ma szansę na obronę korony króla strzelców z zeszłego sezonu. Doświadczonemu napastnikowi, który bazuje na swojej sile fizycznej, na pewno zależy, by udowodnić Lechowi Poznań, że ten grubo się pomylił przedwcześnie rezygnując z jego usług.A przecież Carlitos i Robak to nie jedyni rywale Angulo. Po 9 bramek na swoim koncie mają już Jakub Świerczok z Zagłębia Lubin i Marco Paixao z Lechii Gdańsk. O tym, że na obecnym etapie sezonu jest to wynik co najmniej zadowalający najlepiej świadczy powołanie do reprezentacji, jakie ostatnio wysłał Świerczokowi Adam Nawałka.Oznacza to, że po połowie sezonu zasadniczego aż trzech zawodników ma koncie dwucyfrowy wynik bramkowy, zaś dwóm do tego osiągnięcia brakuje zaledwie jednej bramki. To fantastyczny rezultat, biorąc pod uwagę, że w ciągu ostatniej dekady ta sztuka udała się tylko sześciu zawodnikom. Gdybyśmy chcieli stworzyć klasyfikację strzelców po 15 kolejkach z ostatnich 10 sezonów otrzymalibyśmy następujące wyniki: 1. Igor Angulo (Górnik, sezon 2017/18) - 16 bramek 1. Nemanja Nikolić (Legia, 2015/16) - 16 bramek 3. Artjom Rudnevs (Lech, 2011/12) - 14 bramek 4. Paweł Brożek (Wisła K., 2008/09) - 12 bramek 5. Carlitos (Wisła K., 2017/18) - 11 bramek 6. Flavio Paixao (Śląsk, 2014/15) - 11 bramek 7. Marcin Robak (Śląsk, 2017/18) - 10 bramek 8. Daniel Ljuboja (Legia, 2012/13) - 10 bramek 9. Jakub Świerczok (Zagłębie, 2017/18) - 9 bramek 9. Marco Paixao (Lechia, 2017/18) - 9 bramek W czołowej dziesiątce znajduje się aż pięciu zawodników, którzy wynik ten osiągnęli w tym sezonie! Co więcej, gdyby Angulo do końca sezonu nie zdobył już ani jednej bramki, jego obecny wynik zapewniłby mu koronę króla strzelców w sezonach 2012/13 oraz 2010/2011, gdy z 14 golami triumfowali odpowiednio Robert Demjan (Podbeskidzie) i Tomasz Frankowski (Jagiellonia). Ponadto tylko w sezonie 2013/14 16 bramek nie zapewniłoby mu miejsca w czołowej trójce. Walka o koronę króla strzelców zapowiada się pasjonująco jak nigdy. Każdy z zawodników ma coś do udowodnienia, każdy czeka na "zacięcie" się rywali, lecz przede wszystkim skupia na własnych trafieniach. Ambicje, by dołączyć do czołówki z pewnością mają także nabierający rozpędu Jarosław Niezgoda oraz Christian Gytkjaer. Jeżeli Angulo utrzyma obecne tempo, przekroczy granicę 30 zdobytych goli w sezonie jako pierwszy zawodnik od... 1948 roku. Wówczas dokonał tego Józef Kohut z Wisły Kraków. W ostatnich latach najbliżej tego osiągnięcia był wspomniany Nikolić, lecz przed dwoma laty jego licznik zatrzymał się na 28 trafieniach. Czy już w tym sezonie doczekamy się przekroczenia granicy? Angulo, a także inni snajperzy, mają okazję uczynić to w okrągłą 70-tą rocznicę wyczynu Kohuta. Autor: Wojciech Górski Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy