"Kolejorz" awansował na pierwszą pozycję tabeli po ubiegłotygodniowym zwycięstwie w Warszawie nad Legią 2-1. Wcześniej liderem był po inauguracyjnej kolejce tego sezonu, ale już w drugiej stracił to miano. W niedzielę do Poznania przyjedzie trzecia w tabeli Jagiellonia, która traci do Lecha cztery punkty. W ostatnich miesiącach będzie to już trzecia wizyta zespołu z Białegostoku w stolicy Wielkopolski. W październiku gospodarze wygrali w Pucharze Polski 4-2 po dogrywce, a w marcu w lidze - 2-0, choć gole padły w samej końcówce. Poznański klimat wybitnie nie służy też obecnemu szkoleniowcowi "Jagi" Michałowi Probierzowi. Prowadzone przez niego drużyny na Bułgarskiej w pojedynkach ligowych nie wywalczyły jeszcze choćby punktu. Za białostoczan, którzy z czterech ostatnich wyjazdów przywieźli tylko punkt, trzymać będą kciuki kibice i piłkarze Legii Warszawa. Obrońcy tytułu plasują się na drugiej pozycji, a do Lecha tracą dwa punkty. W niedzielę podopiecznych trenera Henninga Berga czeka wyjazdowa potyczka ze Śląskiem. Wrocławianie z 24 pkt zajmują w tabeli piąte miejsce. Po słabym początku rundy wiosennej dwa ostatnie spotkania przed własną publicznością wygrali bez straty gola (3-0 z Lechią, 1-0 z Wisłą). Z Legią w tym sezonie zmierzyli się już czterokrotnie - w lidze dwa razy górą była stołeczna ekipa, a w Pucharze Polski o jej awansie do półfinału zdecydowała seria rzutów karnych. Na boisku dwukrotnie padły remisy po 1-1. O europejskich pucharach głośniej niż we Wrocławiu mówi się w Gdańsku. Drużyna szkolona przez Jerzego Brzęczka w ostatniej chwili załapała się do tzw. grupy mistrzowskiej, ale po zwycięstwie nad Pogonią Szczecin w pierwszej kolejce dodatkowej części sezonu jest w tabeli szósta, ale do trzeciej Jagiellonii traci tylko dwa punkty. W piątek podejmie Wisłę Kraków, która jest czwarta (25 pkt). Lechiści w poprzednich dziewięciu meczach grali bezkompromisowo - odnotowali sześć wygranych i doznali trzech porażek. Spłaszczona po redukcji punktów tabela zapowiada również interesującą walkę o utrzymanie. Na razie w najgorszej sytuacji są Zawisza Bydgoszcz - 16 pkt i PGE GKS Bełchatów - 17. Ale pięć następnych zespołów ma po 20 i musi mieć się na baczności. Zawisza w Bydgoszczy zmierzy się z Koroną, której trenerem jest Ryszard Tarasiewicz, jeszcze przed rokiem pracujący nad Brdą. Za nim do Kielc przenieśli się piłkarze Rafael Porcellis i Luis Carlos. W piątek Tarasiewicz, podobnie jak jego asystent Waldemar Tęsiorowski, zasiądą jednak na trybunach. Komisja Ligi Ekstraklasy SA ukarała ich bowiem dwoma meczami dyskwalifikacji. To efekt usunięcia przez sędziego głównego z ławki rezerwowych podczas meczu z Ruchem Chorzów w poprzedniej kolejce. W tzw. grupie spadkowej emocji nie powinno również zabraknąć w "małych derbach Śląska" jak określa się starcia Ruchu z Piastem Gliwice. W głównej części sezonu dwa razy wygrali "Niebiescy", ale to goście sobotniego spotkania mają w swoich szeregach najlepszego strzelca Ekstraklasy - Kamila Wilczka, który ma już w dorobku 16 trafień. Program 32. kolejki: 15 maja, piątek Zawisza Bydgoszcz - Korona Kielce (godz. 18.00; sędzia: Szymon Marciniak z Płocka) Lechia Gdańsk - Wisła Kraków (20:30; Daniel Stefański z Bydgoszczy) 16 maja, sobota Górnik Łęczna - Cracovia (15.30; Bartosz Frankowski z Torunia) PGE GKS Bełchatów - Podbeskidzie Bielsko-Biała (18.00; Tomasz Musiał z Krakowa) Ruch Chorzów - Piast Gliwice (20.30; Paweł Gil z Lublina) 17 maja, niedziela Lech Poznań - Jagiellonia Białystok (15.30; Mariusz Złotek ze Stalowej Woli) Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin (15.30; Jarosław Przybył z Kluczborka) Śląsk Wrocław - Legia Warszawa (18.00; Adam Lyczmański z Bydgoszczy) Wyniki, terminarz i tabela grupy mistrzowskiej Ekstraklasy Wyniki, terminarz i tabela grupy spadkowej Ekstraklasy Typuj wyniki spotkań Ekstraklasy