Choć jeszcze w czwartek wydawało się, że najbliższa kolejka ligowa zostanie rozegrana przy pustych trybunach, to już kolejnego dnia sytuacja diametralnie się zmieniła. Zarząd Ekstraklasy, podobnie jak władze większości europejskich lig, postanowił zawiesić rozgrywki. Przerwanie rozgrywek jest finansowym ciosem dla wszystkich klubów. W programie "Liga+ Ekstra" potwierdził to prezes spółki Marcin Animucki.- Jeśli ktoś myślał, że przejdziemy przez ten trudny okres suchą nogą, to jest w błędzie. Wszyscy ucierpią, teraz walczymy tylko o to, by zminimalizować straty - stwierdził Animucki, dodając, że wiele klubów jest w tej sytuacji zagrożonych bankructwem. - Ważne, aby kluby nie upadły. Większość przedsiębiorców zastanawia się czy przetrwa. Wyobraźmy sobie sytuacje, w której przez dwa miesiące nie ma żadnych przychodów - tłumaczy prezes Ekstraklasy. Zaznaczył też, że liga musi być przygotowana na każde możliwe rozwiązanie. W interesie wszystkich leży dogranie sezonu do końca, lecz trzeba się także liczyć z sytuacją, w której może się to okazać niemożliwe. Animucki przyznał też, że jeśli rozgrywek nie udałoby się dokończyć, realne jest powiększenie Ekstraklasy do 18 zespołów już od następnego sezonu. Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy WG