Ekstraklasa - terminarze, wyniki, tabela - kliknij tutaj! 1. Punktowanie po krakowsku Cracovia śrubuje rekord 12 meczów bez porażki, a w piątek wygrała w Bielsku-Białej z Podbeskidziem 1-0. Wisła w meczu kolejki pokonała po pięknym występie mistrza Polski 2-0. Krakowskie drużyny jeszcze w tym sezonie nie przegrały, a z każdym kolejnym meczem ich gra wygląda lepiej. Przed sezonem, gdy spoglądało się na terminarz Wisły, można było dodać tylko jeden epitet - morderczy. Podopieczni trenera Kazimierza Moskala jak na razie nie tylko wychodzą z niego żywi, ale też coraz silniejsi. W derbach nie byli faworytem, a po dobrym meczu zremisowali z Cracovią 1-1. Prawdziwy popis dali natomiast w minionej kolejce, kiedy po dwóch bramkach Rafała Boguskiego (swoją drogą przez długi czas bardzo krytykowanego) pokonali Lecha Poznań 2-0. I było to zwycięstwo nie tylko zupełnie zasłużone, ale odniesione po jednym z najlepszych spotkań w sezonie. Teraz przed Wisłą kolejny trudny sprawdzian - w Warszawie z Legią. Cracovia natomiast poradziła sobie z Podbeskidziem, choć "Górale" przez większość meczu grali w dziesiątkę. Drużyna Jacka Zielińskiego była jednak wyraźnie lepsza - częściej utrzymywała się przy piłce, oddawała więcej strzałów, a w każdym podaniu widać było jakość. Po tym spotkaniu można odnieść wrażenie, że seria Cracovii jeszcze potrwa, a sprzyja temu łatwy terminarz - w trzech kolejnych meczach zespół z ul. Kałuży zmierzy się z Piastem Gliwice, Koroną Kielce i Jagiellonią Białystok. 2. Pretendent do korony Choć za nami dopiero trzy kolejki, jeden z piłkarzy wyraźnie chce pokazać, że od samego początku chce walczyć o koronę króla strzelców. Nemanja Nikolić z Legii Warszawa ma na koncie już pięć goli, a w ostatnim meczu spędził na boisku jedynie 45 minut i dwa razy trafił do siatki. W Warszawie już przekonują, że Legia będzie miała kolejnego, po Stanko Svitlicy, króla strzelców z zagranicy w Ekstraklasie. Droga do tego długa, bo jeszcze 34 mecze, ale Serb z węgierskim paszportem to naprawdę interesujący piłkarz. Z dwóch latem sprowadzonych snajperów prezentuje się zdecydowanie lepiej od Aleksandra Prijovicia. Nic też nie wskazuje, by miał przestać trafiać do siatki - statystyki pokazują bowiem, że w poprzednich klubach strzelał z dużą regularnością. Czy Legia zrobiła złoty interes? Wygląda na to, że tak, ale ze szczegółowymi ocenami trzeba poczekać przynajmniej do końca rundy. Inna sprawa, że Serbowi po piętach depcze Łukasz Zwoliński, który także regularnie trafia do siatki. Zdobył trzy bramki w trzech meczach, a potrzebował do tego... trzech celnych strzałów. Po odejściu z Pogoni Szczecin Marcina Robaka Zwoliński czuje się jeszcze lepiej i potwierdza aspiracje do szerokiej kadry Adama Nawałki. 3. "Victoria"! - chcą krzyknąć w czterech miastach... ... ale wciąż nie mają ku temu okazji. Lechia Gdańsk, Termalica Bruk-Bet Nieciecza, Podbeskidzie Bielsko-Biała i Górnik Zabrze wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo. Największe oczekiwania przed sezonem były w Gdańsku, ale Lechia zanotowała falstart. Tylko punkt w trzech meczach to wynik stanowczo poniżej możliwości. Jednocześnie trener Jerzy Brzęczek w najbliższych spotkaniach nie będzie mógł być zbyt pewny siebie. Podobnie jak Piotr Mandrysz i Dariusz Kubicki. Ich drużyny zawodzą, a szkoleniowcy nie mogą wykrzesać ze swoich piłkarzy maksimum. Jeśli szybko im się to nie uda, w Niecieczy i Bielsku-Białej może zrobić się nerwowo. Zaufanie zabrskich działaczy ma natomiast Robert Warzycha, któremu też nie wyszedł początek rundy jesiennej. Górnik ma na koncie zero punktów, ale sezon rozpoczął z jednym minusowym. W jego grze widać natomiast chyba najwięcej powodów do optymizmu. Łukasz Szpyrka Ekstraklasa - terminarze, wyniki, tabela - kliknij tutaj!