Ekstraklasa - zobacz sytuację w grupie mistrzowskiej Już dziś punktualnie o 20.30 rozpoczną się cztery mecze grupy mistrzowskiej. W teorii szanse na mistrzostwo Polski mają jeszcze trzy zespoły, ale tylko jedna ma wszystko w swoich rękach. To Piast Gliwice, który wygrał dotychczas wszystkie mecze po podziale ligi. Jeśli wygra dwa pozostałe, to już nikt nie zabierze mu tytułu. Piast jedzie dziś do Szczecina, gdzie zmierzy się z Pogonią. Tą samą, która w niedziele bardzo mu pomogła, remisując na wyjeździe 1-1 z Legią Warszawa. Niewykluczone, że gliwiczanie mogą świętować tytuł właśnie na będącym w remoncie obiekcie w Szczecinie. Wystarczy, że ograją Pogoń, a Legia przegra na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Drużyna Waldemara Fornalika będzie musiała w Szczecinie radzić sobie nie tylko bez własnych kibiców (ze względu na przebudowę stadionu), ale i Aleksandara Sedlara. Serb zaliczył koszmarny występ przeciwko Jagiellonii (2-1), gdy sprokurował dwa rzuty karne i dziś pauzuje za kartki. Zastąpi go najprawdopodobniej Urosz Korun, który w rundzie finałowej jeszcze nie zagrał. Mistrzostwo Polski ucieka Legii Największa presja spoczywa na Legii Warszawa, bowiem mistrzostwo na ostatniej prostej wyślizguje jej się z rąk. Wierząc zapowiedziom, to właśnie dziś podopiecznych Aleksandara Vukovicia czeka najtrudniejsza przeprawa, na niegościnnym dla nich stadionie w Białymstoku. Wojna między kibicami obu klubów trwa już od dłuższego czasu. Białostoczanom zdarzało się nie przyjmować fanów z Warszawy na swoim obiekcie, ale w październiku tego roku było inaczej. Po żmudnych, szczegółowych i wyczerpujących kontrolach kibice Legii w końcu weszli na stadion, lecz na miejscu okazało się, że kontrole i tak były na nic. Goście spalili flagi Jagiellonii, do tego doszczętnie demolując toalety na stadionie. Napięcie między oboma klubami, a także wydarzenia z ostatnich dwóch lat, kiedy dwukrotnie na finiszu sezonu Legia okazywała się minimalnie lepsza od Jagiellonii, sprawią, że białostoczanie z pewnością będą chcieli zrobić wszystko, by przeszkodzić Legii w kolejnym triumfie. Jeżeli Legia przegra, a Piast swój mecz wygra, to mistrzowie Polski nie obronią tytułu. Teoretyczne szanse Lechii Gdańsk Ostatnim zespołem, który pozostaje w grze o mistrzostwo Polski jest Lechia Gdańsk, ale ich szanse są już jedynie teoretyczne. Gdańszczanie w rundzie finałowej wyraźnie spuścili z tonu i do prowadzącego Piasta tracą cztery punkty, a do drugiej Legii - trzy. Piłkarze Piotra Stokowca na wyjeździe zmierzą się z Lechem Poznań, który nie gra już o żaden cel. Nawet jednak zwyciężając, gdańszczanie muszą liczyć na potknięcie Piasta, by w ostatniej kolejce wciąż liczyć się w walce o tytuł. Remis Lechii z "Kolejorzem" także niemal pozbawi ją szans na mistrzostwo. Wówczas gdańszczanie, by przedłużyć swoje szanse, będą musieli liczyć na porażkę Piasta i brak zwycięstwa Legii. Porażka z Lechem ostatecznie odbiera Lechii szanse na mistrzostwo Polski. Trzy drużyny z szansami na puchary O ile skład podium jest już znany, choć jego kolejność wciąż pozostaje zagadką, tak wciąż nie wiadomo, kto uzupełni powyższe trio w walce o europejskie puchary. Kandydatów do zajęcia czwartej pozycji jest trzech: Cracovia, Jagiellonia Białystok i Zagłębie Lubin. Dwie pierwsze drużyny mają po 54 punkty, z kolei "Miedziowi" mają na koncie 52 "oczka". Jagiellonia podejmie dziś u siebie Legię, o czym pisaliśmy już wcześniej, natomiast Cracovia zmierzy się z Zagłębiem Lubin w bezpośrednim pojedynku. "Miedziowi" są w najtrudniejszej sytuacji. Porażka lubinian, a także remis z Cracovią i zwycięstwo Jagiellonii ostatecznie pozbawią ich szans na puchary. Jasna jest sytuacja zarówno Cracovii, jak i Jagiellonii. W przypadku, gdy jedna z nich wygra, a druga przegra, wygrany zapewni sobie czwartą pozycję. W przypadku innych wyników, kwestia miejsca tuż za podium rozstrzygnie się w ostatniej kolejce. Ekstraklasa - zobacz sytuację w grupie mistrzowskiej