Doświadczony pomocnik na boiskach nasze Ekstraklasy wystąpił w 115 spotkaniach, w których zdobył 26 bramek. Zaczął w Piaście w sezonie 2014/15, potem były dwa lata w Jagiellonii. Najbardziej udany był dla niego sezon 2016/17, kiedy był liderem jedenastki z Białegostoku, która o mało co nie zdobyła mistrzostwa Polski. Zdobył wtedy dla "Jagi" 13 bramek i zaliczył 13 asyst, będąc pod tym względem najlepszy w lidze. Drużyna z Podlasie skończyła rozgrywki na drugim miejscu. Poprzedni sezon ponownie spędził w Piaście, z którym podpisał trzyletni kontrakt. Z jego powtórnym przyjściem wiązano duże nadzieje. Drużyna grała jednak słabo, zawodził też Vassiljev. Ostatni mecz w Ekstraklasie "Car z Estonii" rozegrał w maju ubiegłego roku, w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław. Potem przesunięty został do rezerw grających w lidze okręgowej. - Na pewno nie był to najlepszy sportowo okres w mojej karierze, ale z drugiej strony było to ciekawe doświadczenie, poznać piłkę od innej strony. Mogłem choćby popatrzeć, jak pracuje się z młodzieżą w akademii - twierdzi. Teraz jego kontrakt z Piastem został rozwiązany. - Na pewno można było pomyśleć o tym wcześniej. To kwestia dogadania się i dobrej woli z obu stron. Za dużo nie ma co mówić i komentować. Najważniejsze, że w końcu wszystko udało się rozwiązać. Co dalej? Na razie się pakuję i przygotowuję wszystko, żeby wrócić do domu, do Tallina. Potrwa to pewnie kilka dni. Fali telefonów po informacji o tym, że rozwiązałem swoją umową z Piastem nie ma - mówi. Vassiljev grał za granicą od 2007 roku. Najpierw w Słowenii, potem w Rosji, a od lata 2014 w Polsce. Gdzie teraz wyląduje? Michał Zichlarz Zobacz wyniki polskiej Ekstraklasy