- Nie wiem, czy ktoś zwróci uwagę na tą murawę, ale to jest skandal, żeby pierwsza liga grała w takich warunkach - denerwuje się Dariusz Dudka. - U mnie w piątej, czy w czwartej lidze w Celulozie Kostrzyn jest lepsza murawa niż tutaj. To jest dla mnie nieporozumienie - dodaje reprezentant Polski. Stan murawy przy Reymonta 22 od jakiegoś czasu pozostawia wiele do życzenia. - Jest piach, nie da się grać. Na środku boiska nie ma trawy. Dramat - rozkłada ręce jeden z podstawowych piłkarzy kadry Leo Beenhakkera. Zdaniem Dudki, ze względu na fatalny stan boiska, wiślakom przyjemniej gra się ostatnio na wyjazdach, niż na własnym stadionie. - Można przynajmniej pograć piłką. A tutaj nie skupiamy się nad podaniem do przodu, tylko nad tym jak przyjąć piłkę - podkreśla. - Na pewno grząskie boisko nie pomaga nam w grze. Stan murawy jest fatalny, tyle mogę na ten temat powiedzieć - potwierdza Andrzej Niedzielan, powracający do gry po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją. Dariusz Jaroń, Kraków