Lider Ekstraklasy Śląsk Wrocław przegrał do tej pory tylko dwa razy w sezonie 2023/24 - ze Stalą Mielec na wyjeździe i u siebie z Zagłębiem Lubin - dlatego dziś drużyna trenera Jacka Magiery pałała chęcią rewanżu. Cel udało się spełnić, jak w wielu wcześniejszych meczach Śląsk nie był lepszy od rywala, ale więcej razy trafił do siatki i wywiózł z Lubina bezcenną derbową wygraną 2-1. Już w 6. minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Marko Poletanović, który był w samym środku pola karnego, jego mocny strzał zblokowali obrońcy i Rafał Leszczyński nie miał problemu by złapać piłkę. W końcu to najlepszy bramkarz Ekstraklasy w tym sezonie. Niespodziewanie to właśnie Serb Poletanović stanowił największe zagrożenie dla bramki gości - niebawem znów znalazł się w dogodnej sytuacji, gdy doszedł do dośrodkowania aktywnego Mateusza Wdowiaka. Lider tabeli pierwszy raz na dobre zagościł pod polem karnym lubinian dopiero tuż przed 20. minutą spotkania. Na boisku w Lubinie dominowała twarda walka w środku pola - jak to w derbach. Gospodarze mieli inicjatywę i starali się rozrywać defensywę Śląska strzałami z dystansu - tak jak wychowanek "Miedziowych" Damian Dąbrowski w 40. minucie. Zaraz lubiński snajper, Dawid Kurminowski fantastycznie strzelał nożycami, a Leszczyński musiał wspiąć się na wyżyny swych możliwości, by obronić to uderzenie. Śląsk Wrocław zakończy rok 2023 jako lider Ekstraklasy Pierwsza połowa zdecydowanie pod dyktando gospodarzy, dlatego od 46. minuty trener WKS dokonał modyfikacji ustawienia na trzech obrońców i dwóch zmian w składzie. Już w pierwszej akcji drugiej połowy do siatki trafił jeden z rezerwowych - Michał Rzuchowski pierwszym dotknięciem piłki wyprowadził Śląsk na prowadzenie. Po tej bramce Śląsk jakby chwycił wiatr w żagle, lider wrocławian Erik Exposito dośrodkował idealnie do Martina Konczkowskiego, który strzelał głową. To powinien być gol, ale Jasmin Burić pewnie obronił. Co się odwlecze...Piotr Samiec-Talar główkował z najbliżej odległości, Burić sparował piłkę, ale wobec dobitki Exposito był już bezradny - 2-0 dla Śląska, to 14 już gol lidera wrocławian w tym sezonie. Gdy wydawało się, że jest już po meczu, w 84. minucie Miguel Munoz zdobył bramkę honorową dla Zagłębia po rewelacyjnej asyście Serhija Bulecy. KGHM Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 1-2 (0-0) Maciej Słomiński, INTERIA