"Taki mecz w Sosnowcu to cios dla krakowskiej piłki, ale mam nadzieję, że ten bałagan stadionowy, który powstał już się kończy i będą to ostatnie nietypowe derby" - powiedział Jędrzejczyk. Podkreślił, że jest kibicem całej krakowskiej piłki nożnej ale w niedzielnym meczu będzie kibicował Wiśle: "Muszę przyznać publicznie, że serce wyrywa mi się do +Białej Gwiazdy+". Paradoksalnie smuci go, że zdecydowanym faworytem derbów jest Wisła. "To jest coś co mnie boli. Ja jestem za krakowską piłką i najchętniej byłbym uczestnikiem meczu, które się odbywają między tymi drużynami o pierwsze lub drugie miejsce. A żeby do tego w Polsce brylował jeszcze Hutnik Kraków i żeby odtworzyła się wielka Garbarnia to byłoby już cudownie" - dodał Jędrzejczyk. Mecz Wisła - Cracovia nie może się odbyć w Krakowie, gdyż obiekty obu klubów są w przebudowie. Był zamysł, aby zespoły rozgrywały spotkania na stadionie Hutnika, jednak w dalszym ciągu trwa proces przystosowania tego obiektu do wymogów licencyjnych. W tej sytuacji "Pasy" i "Biała Gwiazda" grają swoje mecze w ekstraklasie w Sosnowcu.