Na nadzwyczajnym posiedzeniu Komisji Ligi rozpatrywana była sprawa transferu zawodnika Bartłomieja Pawłowskiego. - Na podstawie posiadanych dokumentów stwierdziliśmy, że transfer został skutecznie przeprowadzony. Zarówno umowa transferowa, jak i oświadczenie Widzewa Łódź o skorzystaniu z opcji transferu definitywnego miały miejsce w czasie, kiedy na Klubie Widzew Łódź nie ciążył zakaz transferów - mówi Jan Roliński, komisarz Komisji Ligi. Poniedziałkowa decyzja nie oznacza jednak, że Pawłowski będzie mógł wystąpić w niedzielnym meczu Malagi z Barceloną, ponieważ musi się ona jeszcze uprawomocnić. Teoretycznie oba polskie kluby mogą dojść wcześniej do porozumienia i wówczas certyfikat piłkarza jeszcze w tym tygodniu zostanie wydany Maladze. Od dzisiejszego orzeczenia Komisji Ligi przysługuje odwołanie do Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN w terminie 14 dni. Przypomnijmy, że Komisja Ligi to niezależny od zarządu spółki i niezawisły organ dyscyplinarny Ekstraklasy SA. Komisja powoływana jest na dwuletnią kadencję przez Radę Nadzorczą Ekstraklasy SA, czyli reprezentację wszystkich Klubów Ekstraklasy oraz PZPN. W skład Komisji wchodzi pięciu Komisarzy i Sekretarz, wszyscy są praktykującymi prawnikami. Komisja Ligi rozstrzyga w pierwszej instancji we wszelkich sprawach związanych z rozgrywkami Ekstraklasy. Widzew zdążył już wypożyczyć Pawłowskiego do Malagi CF za 300 tys. euro (z opcją transferu definitywnego za kolejne 700 tys. euro), ale Jagiellonia złożyła protest do UEFA, wskazując na fakt, iż łodzianie nie zapłacili w terminie za transfer Pawłowskiego. W ten sposób Bartłomiej nie mógł wystąpić w meczu 1. kolejki Primera Division z Valencią. - Mamy nadzieję, że zawodnik będzie mógł wkrótce zadebiutować w Maladze - powiedział PAP rzecznik prasowy Widzewa Michał Kulesza. - Czekamy na uprawomocnienie się decyzji, czyli zakończenie sprawy na ścieżce odwoławczej. O ile oczywiście Jagiellonia zdecyduje się na taki krok - poinformował PAP rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski. Rzecznik prasowy Jagiellonii Agnieszka Syczewska powiedziała w poniedziałek wieczorem PAP, że na razie nie ma kwestii odwoływania się od decyzji Komisji Ligi, bo trwają rozmowy między klubami i może dojść do zawarcia porozumienia, które zakończyłoby spór.