Jak poinformował PZPN, decyzję Komisji Dyscyplinarnej podjęto na jej czwartkowym posiedzeniu, po zapoznaniu się z wnioskiem Rzecznika Dyscyplinarnego PZPN Adama Gilarskiego. Wszczęcie postępowania dyscyplinarnego ma związek ze stwierdzeniem obecności w organizmie zawodnika zabronionej substancji w postaci stanozololu. "Moją rolą było zebranie materiału dowodowego, przygotowanie wniosku i przekazanie dokumentów do Komisji Dyscyplinarnej. Ostateczna decyzja tego gremium powinna zapaść w ciągu trzech miesięcy" - powiedział Adam Gilarski. Dzień wcześniej PZPN informował, że Gilarski otrzymał z Komisji Do Zwalczania Dopingu w Sporcie kolejne materiały w sprawie Nowaka. Po zapoznaniu się z nimi skierował do Komisji Dyscyplinarnej PZPN wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec piłkarza Cracovii i zastosowanie wobec zawodnika środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego zawieszenia. Cracovia już 16 października otrzymała od Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie zawiadomienie, że w wyniku badań przeprowadzonych podczas treningu w próbce "A" pobranej od Nowaka stwierdzono wykrycie substancji zabronionych. Próbka "B" też miała dać wynik pozytywny. Piłkarzowi grozi kilkuletnia dyskwalifikacja. "Znamy wynik testu Dawida. Wina jest bezsporna, ale dla mnie ważne jest to, czy zawodnik brał te środki świadomie czy nie" - powiedział Robert Podoliński, trener Cracovii, cytowany w "Gazecie Krakowskiej".