Pierwszym sędzią, który sięgnął do kieszeni po czerwoną kartkę, był Piotr Siedlecki. Sędzia ze Szczecina w 35. minucie meczu Lech Poznań-Cracovia ukarał Macieja Scherfechena za faul na Marcinie Bojarskim. Sytuację po której pomocnik Lecha musiał opuścić boisko możesz zobaczyć tutaj . Kolejnym piłkarzem, który w 13. kolejce musiał przedwcześnie opuścić boisko, był Sławomir Nazaruk. W meczu Kolporter Korona Kielce-Górnik Łęczna czerwoną kartką ukarał go Robert Małek. O ile za faul po którym Nazaruk zobaczył pierwszą żółtą kartkę (zobacz go tutaj) należała się ona z całą pewnością, to nie jesteśmy pewni czy wyrzucenie piłkarza Górnika z boiska po faulu w 65. minucie, było słuszną decyzją. Poza dwoma żółtymi kartkami dla Nazaruka sędzia Małek pokazał piłkarzom jeszcze osiem żółtych kartek (trzy piłkarzom Kolportera Korony i pięć zawodnikom Górnika). Jak walczono w Kielcach możesz zobaczyć tutaj. Kolejną czerwoną katkę, także wątpliwą, pokazał Marek Mikołajewski. Arbiter z Ciechanowa meczem Zagłębia Lubin z GKS-em Bełchatów wracał do sędziowania po pauzie spowodowanej słabym prowadzeniem derbów stolicy. Naszym zdanie nie popisał się także w tym meczu. Zbyt pochopnie postąpił zwłaszcza w 76. min, kiedy wyrzucił z boiska Janusza Dziedzica. Faul po którym arbiter wyciągnął drugą żółtą kartkę możesz zobaczyć tutaj. W niedzielę meczu nie dokończył Krzysztof Sobieraj, którego z boiska wyrzucił Mariusz Podgórski. Mimo gry w osłabieniu Arka Gdynia zremisowała bezbramkowo z Pogonią Szczecin. Sytuację po której Sobieraj musiał opuścić plac gry możesz zobaczyć tutaj. Jeżeli chcesz obejrzeć skróty wszystkich meczów 13. kolejki Orange Ekstraklasy oraz wszystkie bramki, które padły w 13. kolejce zapraszamy do naszego Magazynu Ligowego.