Przerwa reprezentacyjna była bardzo pracowita dla piłkarzy Cracovii, bo tylko Lech Poznań wysłał więcej piłkarzy na zgrupowania swoich nacji. Była też udana dla wielu z nich, bo chociażby Otar Kakabadze awansował z Gruzją do dywizji B, a gol Benjamina Kallmana pomógł Finlandii się w niej utrzymać. Oprócz tego w młodzieżówce pod okiem nowego-starego trenera zadebiutowali Michał Rakoczy i Jakub Myszor. W Radomiaku mieliśmy z kolei ligowy debiut, bo po raz pierwszy w PKO Ekstraklasie w bramce gospodarzy pojawił się wypożyczony z Liverpoolu Jakub Ojrzyński. To już trzeci golkiper, któremu dał w trwających rozgrywkach szansę Mariusz Lewandowski, po Filipie Majchrowiczu i Gabrielu Kobylaku. Kadrowicze dają prowadzenie To właśnie akcja kadrowiczów otworzyła nam ten mecz. Radomiak podszedł wyższym pressingiem na połowę Pasów, ale zrobił to w sposób zbyt mało zorganizowany, o czym za chwilę miał się przekonać. Cracovia przejęła piłkę, Makuch skutecznie się zastawił, odegrał do Rodina, który długim podaniem uruchomił wysuniętego Kallmana. Fin, mimo pewnie kilkunastu centrymetrów wzrostu mniej, bezproblemowo przestawił sobie Justiniano, a potem pokazał definicję chłodnej głowy. Po wejściu w pole karne, zamiast szukać na siłę strzału z ostrego kąta, to podniósł głowę i zobaczył świetnie wbiegającego Myszora, któremu nie pozostało nic, jak tylko wbić piłkę do pustej bramki. Przy golu Ojrzyński był bez szans, kilka razy też nie popisał się w grze nogami, ale przed przerwą dostał jeszcze dwie okazje, by pokazać swoje możliwości. Najpierw pewnie złapał kąśliwy strzał Myszora sprzed pola karnego, a klasę pokazał przy innej próbie z dystansu. Do piłki wybitej przed szesnastkę dopadł Jugas, ale golkiper Radomiaka świetnie sparował jego strzał na poprzeczkę. Justiniano szybko wraca do szatni, Kallman zamyka mecz Delikatnie mówiąc, dzisiejszy mecz nie był najlepszym w karierze Pedro Justiniano. O ile przegrany pojedynek z Kallmanem można było jeszcze jakoś usprawiedliwiać, chociaż byłoby to nieco karkołomne zadanie, tak nie ma żadnej możliwości, by zrobić to z sytuacją z początku drugiej połowy. Justiniano wytrzymał bowiem na boisku po przerwie raptem 10 minut. Kallman odpuścił ruszenie do pojedynku przy kolejnym dłuższym podaniu, czym najwidoczniej uśpił czujność rywala, który pozwolił piłce pójść w kozioł. To jednak nie było jego największym błędem, bo przy okazji totalnie zgubił z radaru wbiegającego zza pleców Myszora i została mu tylko paniczna interwencja. W efekcie kopnął rywala w nogę, a że był ostatnim obrońcą Radomiaka, to nie dał sędziemu wyjścia i ten momentalnie wyrzucił go z boiska. Justiniano totalnie zawalił mecz, to fakt, ale inna sprawa, że Radomiak w dziesiątkę grał po prostu dużo lepiej. Dwie świetne okazje miał Machado, ale w pierwszej skiksował, a w drugiej kapitalną interwencją na refleks popisał się Niemczycki. Pasy obudziły się dopiero po około 15-20 minutach gry w przewadze. Pomogły w tym z pewnością zmiany, bo trochę spokoju wnieśli Florian Loshaj i zwłaszcza Otar Kakabadze. Gruzin sprytnym podaniem, trochę w stylu asysty Roberta Lewandowskiego w niedawnym meczu z Walią, dał okazję Kallmanowi, który w sytuacji sam na sam się nie pomylił i do asysty dołożył gola, nie zostawiając wątpliwości, komu należy się tytuł MVP tego spotkania. Radomiak zaliczył kolejny bardzo przeciętny występ u siebie. Nie widać za bardzo kierunku, w którym miałaby iść ta drużyna, bardziej na usta nasuwa się słowo "marazm". Cracovia natomiast wreszcie zrobiła to, czego brakowało jej w tym sezonie najbardziej - zgarnęła komplet punktów w meczu, w którym wcale nie grała świetnie. To też jest sztuka. Radomiak Radom 0:2 Cracovia 0:1 21`Myszor(asysta Kallman)0:2 73`Kallman(asysta Kakabadze) czerwona kartka: 55`Justiniano kartki: 42`Nascimento, 75`Machado - 4`Oshima, 39`Makuch, 52`Jugas, 79`Loshaj, 79`Siplak, 80`Rapa Radomiak: Ojrzyński - Grzybek, Justiniano, Rossi, Abramowicz(76`Semedo) - Luizao(60`Cichocki) - Leandro(60`Pawłowski), Nascimento(46`Alves), Cele, Machado(76`Pik) - MauridesCracovia: Niemczycki - Ghita, Rodin, Jugas - Siplak, Oshima, Knap(65`Loshaj), Rapa - Makuch(76`Jaroszyński), Kallman(90`Strózik), Myszor(65`Kakabadze) frekwencja: 2642