- Z Michała wielu się naśmiewa, ale to pożyteczny zawodnik. Ma niezaprzeczalne zalety: szybkość, start do piłki, chłodną głowę pod bramką. To on powinien być w obecnej sytuacji wysuniętym napastnikiem - powiedział Czereszewski w rozmowie z Przeglądem Sportowym. Były król strzelców ekstraklasy ubolewa, że Miroslav Radović występuje obecnie w linii ataku. Jego zdaniem, więcej swoich atutów, mógłby pokazać w środkowej części boiska.- Ubolewam, że Miroslav Radović gra w ataku. Jest groźniejszy, gdy wchodzi z głębi pola. Potrafi podać, dobrze rozegrać piłkę wraz z Vadisem Odjidją-Ofoe. W przodzie trochę ginie, a Legia traci przez to na jakości. Czekam więc, aż do formy dojdą sprowadzeni zimą napastnicy. Radović powinien wrócić do drugiej linii - uważa 45-latek.Czereszewski przyznał również, że jest na razie za wcześnie, by mówić, że Legia sięgnie w tym sezonie po tytuł mistrzowski.- Za wcześnie, by powiedzieć, że Legia zdobędzie mistrzostwo, ale dzięki temu zwycięstwu zyskała przewagę nad rywalami. Pokonała Lechię już drugi raz w tym sezonie. Zapewne Legia w rundzie play-off z tym zespołem zmierzy się u siebie. A biorąc pod uwagę fatalną serię gdańszczan na obcych boiskach, może to być dużym plusem dla drużyny ze stolicy - powiedział były zawodnik "Wojskowych".SK