Pierwotnie mówiono o zerwaniu mięśnia czworogłowego, jednakże, na szczęście dla zawodnika kontuzja nie okazała się tak poważna. Trener Maciej Skorża woli jednak dmuchać na zimne i w sobotę nie wystawi "Brozia" do gry. Zawodnik ma być za to do dyspozycji szkoleniowca liderów Orange Ekstraklasy po przerwie w rozgrywkach ligowych na występy reprezentacji. Do zdrowia szybciej niż sądzono wrócił także drugi z wiślackich bliźniaków. Piotr pauzował ostatnio w treningach z powodu naciągnięcia mięśnia dwugłowego, ale wrócił już od zajęć z drużyną i będzie gotowy do gry z ŁKS-em.