Cracovia znalazła następcę Kallmana. Możliwy hit, to będzie spory wydatek
Nieco ponad miesiąc temu zakończyła się prawie trzyletnia przygoda Benjamina Kallmana z Cracovią. Fin był bramkostrzelnym zawodnikiem, wobec czego kibice ze smutkiem przyjęli wiadomość o odejściu gwiazdora. Działacze błyskawicznie zabrali się jednak za poszukiwanie jego następcy. Te prawdopodobnie niebawem zakończą się sukcesem. Nowymi wieściami dotyczącymi polskiego klubu pochwalił się mający milionowe zasięgi Gianluca Di Marzio.

Benjamin Kallman w stolicy województwa małopolskiego wypłynął na szerokie wody i stał się jednym z najbardziej pożądanych piłkarzy grających w PKO BP Ekstraklasie. Po sezonie 2024/25 snajper otrzymał mnóstwo ciekawych ofert, co sprawiło, że małe były szanse na jego pozostanie w kraju nad Wisłą. Ta najbardziej konkretna przyszła z Niemiec i to właśnie na zachód przeprowadzi się 27-latek. Napastnik podpisał umowę z Hannoverem 96.
"Jestem bardzo zadowolony z mojej decyzji o dołączeniu do Hannover 96. Dyskusje z kierownictwem ostatecznie doprowadziły do wniosku, że przeprowadzka tutaj była dla mnie jedyną opcją. Intensywnie studiowałem klub i bardzo czekam na wszystko, co mnie tu czeka" - przyznał piłkarz tuż po wyjeździe z Krakowa na oficjalnej stronie nowej ekipy. A fani Cracovii chcieli czym prędzej poznać nazwisko nowego podstawowego napastnika.
Nik Prelec ma zostać nowym piłkarzem Cracovii. Możliwa siedmiocyfrowa kwota
Czekali dosyć długo, ale wreszcie w drugiej połowie czerwca powody do optymizmu dał im słynnymi Gianluca Di Marzio. Włoski dziennikarz dowiedział się, że przedstawiciel PKO BP Ekstraklasy jest bliski pozyskania Niko Preleca. Słoweniec związany jest umową z Cagliari, lecz ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Austrii Wiedeń. 23-latek podczas niedawno zakończonej kampanii sześciokrotnie wpisał się na listę strzelców, do tego dorzucił jedną asystę.
Teraz ma zmienić otoczenie. "Prelec sprzedany na stałe do Cracovii" - napisał włoski żurnalista. Cracovia może wyłożyć nawet milion euro, co byłoby drugim najdroższym wydatkiem w historii klubu. "Transfermarkt" gracza z Bałkanów wycenia na około 1,5 miliona euro, więc Polaków prawdopodobnie czeka spory wydatek. Działacze ze stolicy Małopolski w przeszłości podobne fundusze przeznaczyli tylko na Virgila Ghitę. Za Rumuna w 2022 roku zapłacono 1,2 miliona euro.
Krakowianie nie oszczędzają na nowym napastniku, ponieważ muszą odpowiednio zastąpić jedną z większych gwiazd minionej kampanii PKO BP Ekstraklasy. Ponadto niedawno wzbogacili się o 2 miliony euro. Cracovię na Sturm Graz zamienił Filip Rózga.


