- Andraż nie chce zostać w Cracovii i obecnie nie chce być brany pod uwagę przy ustalaniu meczowej osiemnastki. Chcę jednak podkreślić, że zrobiłem wszystko, by z nami został. Uważam go za naprawdę dobrego piłkarza, ale muszę jego zdanie uszanować - poinformował Stawowy. Jak podkreślił, "Pasy" nie są faworytem, jednak nie zamierzają odpuszczać. - Jesteśmy beniaminkiem, ale nie faworytem i chociaż +Niebiescy+ nie wygrali od dłuższego czasu, to jest to groźny zespół. Pamiętajmy, że za czasów trenera Waldemara Fornalika grali w europejskich pucharach - zaznaczył szkoleniowiec. Cracovia wciąż poszukuje obrońcy i wciąż nie wiadomo, kiedy taki piłkarz pojawi się w klubie. - Dalej nie mamy obrońcy, ale pytania o niego trzeba kierować do dyrektora sportowego (Piotra Burlikowskiego - przyp. red.), bo on zajmuje się takimi sprawami. Cały czas okienko transferowe jest otwarte i wierzę, że niebawem się wzmocnimy - podkreślił Stawowy. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.