- Tempo meczu z Zagłębiem było dość wysokie. Trochę nas przytkało, ale przeciwnika również i nam udało się tę zadyszkę rywali wykorzystać. Konsekwencja i determinacja pozwoliły nam zdobyć pierwszą bramkę, a potem po kontrataku - drugą - analizował na gorąco Gol. Zwycięstwo Cracovii dali zawodnicy, którzy wcześniej w lidze bramek dla niej jeszcze nie zdobywali. Diego Ferraresso na ekstraklasowego gola dla "Pasów" czekał ponad trzy lata, a David Jablonsky od początku sezonu.Co ciekawe, żadnej bramki dla Cracovii nie zdobył jeszcze Gol.- Szukałem tego trafienia i było blisko, ale zachowajmy spokój. Cieszy przede wszystkim zwycięstwo i gole chłopaków. Trzeba szukać pozytywów, a moja bramka kiedyś przyjdzie - podkreśla Gol.Cracovia po raz czwarty z rzędu wygrała dzięki bramkom zdobytym w drugiej połowie spotkania. Czy to znaczy, że piłkarze Michała Probierza górują nad rywalami przygotowaniem fizycznym?- Chcemy grać do przodu, trener nas na to uczula. Staramy się stwarzać jak najwięcej sytuacji. A skoro gramy do przodu, to przeciwnik jest na swojej połowie, więc wtedy jest mniej groźny - zaznacza kapitan Cracovii.Dzięki wygranej "Pasy" zajmują trzecie miejsce w tabeli. Mają tyle samo punktów co drugi Śląsk Wrocław i jeden mniej od liderującej Pogoni Szczecin. Teraz krakowian czeka wyjazd na spotkanie z ŁKS-em.- Chcemy tam zdobyć komplet punktów. Wiadomo, że będzie ciężko, ale planujemy się im zrewanżować (u siebie "Pasy" przegrały z ŁKS-em 1-2). Rywale mają swoje problemy, za to my jesteśmy u góry tabeli. Chcąc grać o wysokie cele nie możemy jednak przeplatać dobrych meczów słabszymi - podkreśla Gol. PJ