Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Cracovia - Zagłębie LubinRelację można było również śledzić na urządzeniach mobilnych Piłkarze obu drużyn od początku zafundowali nam ciekawe widowiskowo z dużą ilością sytuacji podbramkowych. Już w pierwszej akcji meczu Adam Buksa urwał się prawym skrzydłem Pawłowi Jaroszyńskiemu. Ten ratował się faulem i sędzia nie miał innego wyjścia jak tylko ukarać obrońcę gospodarzy żółtą kartką. Zagłębie od początku postawiło na ofensywny futbol. W 10. min w sytuacji sam na sam z Grzegorzem Sandomierskim znalazł się Jarosław Kubicki, ale górą w pojedynku był bramkarz Cracovii. Dwie minuty później Sandomierski nie miał już jednak nic do powiedzenia. Hubert Wołąkiewicz w dziecinny sposób dał się ograć Filipowi Starzyńskiemu. Środkowy Zagłębia przerzucił nad nim piłkę, a potem mocnym strzałem z prostego podbicia umieścił futbolówkę w siatce. Cracovia próbowała odpowiedzieć niemal natychmiast - piłka po strzale Krzysztofa Piątka otarła się o słupek, a Jaroslav Mihalik minimalnie spudłował strzelając zza pola karnego. Lepsze sytuacje stwarzali sobie jednak goście. Starzyński siał spustoszenie w szeregach obronnych "Pasów" i gdyby tylko Łukasz Janoszka trafił w dogrywaną przez "Figo" piłkę - mielibyśmy drugą bramkę. Jeszcze przed przerwą groźnie szczupakiem uderzał Buksa, a Sandomierski ponownie musiał ratować swoją drużynę, po tym jak goście atakowali w przewadze liczebnej. Tuż przed przerwą próbowała się odgryźć Cracovia, lecz Mateusz Szczepaniak nie trafił w światło bramki. Widać było, że trenerowi "Pasów" Jackowi Zielińskiemu zależy na wywalczeniu dziś choćby punktu. W przerwie meczu za Damiana Dąbrowskiego wprowadził napastnika Erika Jendriszka. Choć Cracovia dłużej utrzymywała się przy piłce to nie potrafiła przedostać się w pole karne rywala. Zagłębie za to groźnie kontrowało i było bliskie podwyższenia prowadzenia. Po dograniu Krzysztofa Janusa z czterech metrów spudłował Starzyński. Ładnie strzelał też Łukasz Janoszka, ale Sandomierski był dzisiaj w dobrej dyspozycji. W końcu ataki gospodarzy przyniosły skutek i przepięknym trafieniem stan meczu wyrównał Marcin Budziński. Pomocnik gospodarzy przyjął sobie piłkę przed polem karnym, a potem huknął nie do obrony. Atomowy strzał omal nie rozerwał siatki w bramce. Na kwadrans przed końcem w doskonałej okazji, by strzelić gola byłemu klubowi był Krzysztof Piątek, ale jego strzał z pięciu metrów minął bramkę. Chwilę później odpowiedział Kubicki, ale tego dnia nie było dane mu strzelić gola. Po tym jak minął bramkarza jego strzał z linii bramkowej wybił Wołąkiewicz. Wojciech Górski Cracovia - Zagłębia Lubin 1-1 (1-0)Bramki: 1-0 Starzyński (13.), 1-1 Budziński (69.)Żółte kartki: Jaroszyński, Jendriszek, Cetnarski - Ł. Piątek, Starzyński, Rakowski, BuksaWyniki, terminarz i tabela EkstraklasyRanking Ekstraklasy - kliknij!