Ekstraklasa: wyniki, terminarz, strzelcy, gole- W pięć minut zamknęliśmy mecz, bo tyle dzieliło trzy bramki. Wówczas już było nam bardzo ciężko wrócić do gry. Walczyliśmy do końca, ale mogę jedynie przeprosić kibiców. Powiedziałem też zawodnikom, że nie można żyć tylko sukcesami, ale trzeba też umieć przyjąć porażki - podsumował spotkanie szkoleniowiec gospodarzy. Cracovia długo prowadziła spotkanie. Przez pierwsze pół godziny miała przewagę, stworzyła sobie dwie sytuacje, ale później coś się rozsypało. Według Probierza decydujący był błąd przy pierwszej bramce. - Przy tym rzucie rożnym zabrakło nam doświadczenia, bo Wójcicki leżał za boiskiem i nie zdążyliśmy się ustawić. Poszło dośrodkowanie i w trzecim meczu z rzędu straciliśmy bramkę ze stałego fragmentu gry. A zwracaliśmy uwagę zawodnikom, by stali zdecydowanie bliżej - analizował Probierz. Trener Cracovii zwracał również uwagę na dyspozycję fizyczną obu zespołów. - Wydawało się, że jesteśmy w kryzysie, Wisła była trochę szybsza. To, że z meczu w Poznaniu wróciliśmy w poniedziałek o czwartej rano też ma jakieś znaczenie, choć nie chcę się usprawiedliwiać - mówił Probierz. - Po 30 minutach nie spodziewałem się, że spotkanie może się tak skończyć. Nawet przy 0-3 wierzyłem, że jesteśmy w stanie to odrobić. Dziś pierwsza ósemka nam uciekła i będziemy musieli o nią mocno walczyć. Nie tak sobie to wyobrażaliśmy, ale teraz zawodników trzeba wesprzeć i spróbować zdobyć punkty w Zabrzu - zakończył szkoleniowiec gospodarzy. Po 20 kolejkach Wisła zajmuje szóste miejsce, a Cracovia jest 15. Piotr Jawor