W piątek Cracovia zremisowała z Wisłą 1-1. Mecz prowadził sędzia Daniel Stefański. Miał kilka kontrowersyjnych decyzji. Wzbudziły one niezadowolenie wśród władz Cracovii obecnych na stadionie przy Kałuży. Prezes prof. Janusz Filipiak oraz wiceprezes Jakub Tabisz głośno krytykowali decyzje arbitra. Krzyczeli w jego stronę, kierując inwektywy.Cracovia wydała w tej sprawie oświadczenie. O takie zachowanie oskarżyła PZPN i sędziego. To jak prowadził mecz, miało spowodować złość, którą głośno wyrażali działacze "Pasów".Oberwało się też związkowi. Klub stwierdził, że według wpisów w Internecie, żona sędziego Stefańskiego kibicuje Wiśle, dlatego jego wyznaczenie go na arbitra spotkania derbowego było nieodpowiedzialne. Do oświadczenia klub dołączył nagrania sytuacji, w których sędzia Stefański miał popełnić błąd. To m.in. brak drugiej żółtej kartki dla Dawida Szota, brak czerwonej kartki dla Mateusza Lisa, który uderzył piłkarza "Pasów", cofnięcie decyzji przyznającej Cracovii rzut karny po ręce Mehremicia, czy niesłuszny rzut karny dla Wisły. Oświadczenie MKS Cracovia SSA ws. wczorajszego spotkania derbowego W meczu z Legią sędzia Lasyk wypaczył wynik meczu, pozbawił Cracovię ewidentnego rzutu karnego. Żona sędziego Stefańskiego według wpisów w Internecie jest kibicką Wisły. Wyznaczenie tej pary do sędziowania derbów samo w sobie nie było odpowiedzialne. Zwłaszcza w kontekście wywiadu J. Filipiaka dla Onetu, krytykującym sędziego Lasyka. Obawialiśmy się złego sędziowania, a rzeczywistość okazała się gorsza niż przewidywania, co wskazują załączone linki do sytuacji z meczu. Kluby Ekstraklasy nie mają żadnych praktycznych możliwości dochodzenia swoich racji w PZPN. Przez członków Zarządu Cracovii w trakcie meczu przemawiała zwykła ludzka złość i rozżalenie. Takie sędziowanie jak w meczu Cracovii z Wisłą wypacza sens futbolu i jest jednym z głównych powodów, przez które polska piłka klubowa ma się źle. MPWięcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl Kliknij!