- Borykaliśmy się z wieloma problemami w ostatnich tygodniach. Janusz Gol i Airam Cabrera nie trenowali, a Milan Dimun przeszedł operację. Nic nie ułożyło się tak, jak sobie zaplanowaliśmy. Graliśmy fatalnie: za wolno, przegraliśmy środek pola i w pierwszej połowie tylko czekaliśmy na wyrok, kiedy Śląsk zdobędzie bramkę - analizował na gorąco Probierz. Szkoleniowiec Cracovii przyznał jednak, że druga połowa w wykonaniu jego zawodników wyglądała już trochę lepiej. - Stworzyliśmy sobie już kilka sytuacji... Z pewnością trzeba przyjąć ten punkt, bo nie zasłużyliśmy dzisiaj na zwycięstwo. Podsumowując - było to słabe spotkanie - nie ma wątpliwości Probierz. Szkoleniowiec próbował rozkładać na części pierwsze grę swojego zespołu, choć akurat w tym przypadku można było odnieść wrażenie, że najchętniej już chciałby zapomnieć o potyczce ze Śląskiem. - Nasz mózg, czyli środek pola nie funkcjonował tak jak powinien, choć na plus na pewno trzeba wymienić zmianę Strózika. Vinicius? Walczy jeden na jeden, było sporo fauli na nim. I to tyle - uciął Probierz. Cracovia po 16 kolejkach ma 15 punktów i zajmuje 13. pozycję.PJ