Spotkanie zakończyło się remisem 1-1 a piłkarze obu drużyn nie ukrywali niedosytu z podziału punktów. - Cieszę się, że udało mi się strzelić pierwszego gola dla Cracovii. Najważniejsze jest jednak to, że ostatecznie udało się zremisować a dla mnie nie ma znaczenia kto strzelił - powiedział obrońca "Pasów" Niko Datković. - Musimy jeszcze w swojej grze wiele poprawić. Remis jest dla nas dobrym rezultatem, ponieważ Śląsk jest silnym i bardzo doświadczonym zespołem. Ciężko się gra przeciwko takiej drużynie, a w pierwszej połowie byliśmy bardzo niezorganizowani - kręcił głową. Datković widzi jeszcze sporo mankamentów w postawie krakowian.- Traciliśmy dużo przestrzeni na boisku, co rywale potrafili wykorzystać. W pierwszej połowie traciliśmy mnóstwo piłek w środku pola. Myślę, że zmiana pogody trochę wpłynęła na moją postawę bo zwykle nie jestem zmęczony po dwudziestu minutach. Ale trzeba się do tego przyzwyczaić i wyciągnąć wnioski z błędów popełnionych w pierwszej połowie. W drugiej połowie graliśmy znacznie lepiej - pocieszał się Niko.Teraz Cracovię czeka spotkanie u siebie z Lechem Poznań, w którym zadebiutuje nowy trener Adam Nawałka.- Zobaczymy, co przyniesie spotkanie z Lechem. Przeważnie nowy trener w drużynie, daje pewien impuls i musimy się do tego meczu dobrze przygotować. To jeden z najlepszych klubów w Polsce, ale jesteśmy pewni siebie i myślę, że zaprezentujemy się z dobrej strony - uważa Datković. Chwalił też współpracę na środku defensywy z Ołeksijem Dytjatjewem. - Nie jesteśmy takim samym typem zawodników, ale wiele rozmawiamy na boisku i rozumiemy siebie nawzajem, dzięki czemu ta współpraca wygląda bardzo dobrze - twierdzi Datković. Zobacz szczegóły z Ekstraklasy!Dawid Leśniak, PJ, Kraków