Wdowiak nie porozumiał się z klubem w sprawie przedłużenia kontraktu, który wygasa w czerwcu. Najpierw został więc odsunięty od kadry meczowej, a następnie przesunięty do rezerw. W tej sytuacji wychowanek Cracovii złożył do Piłkarskiego Sądu Polubownego pismo o rozwiązanie kontraktu z winy klubu (pisaliśmy o tym TUTAJ.) - O tę sprawę trzeba pytać już Mateusza, bo ja już powiedziałem na ten temat wszystko. Zrobiłem bardzo dużo, by Mateusz został w Cracovii, ale stawiamy na zawodników, którzy chcą u nas grać i wiążą z klubem przyszłość - komentuje sprawę trener Probierz. W tej sytuacji szkoleniowiec został zapytany o rolę, jaką w klubie mają spełniać wychowankowie. - Ostatnio często się na ten temat wypowiadałem i fajnie się wylewa na nas pomyje za różne decyzje, ale trzeba pamiętać, że nie tylko jedna strona jest winna. Zawsze byśmy chcieli mieć jak najwięcej wychowanków, ale trzeba pamiętać, że czasy się mocno zmieniły. W Polsce są może 2-3 kluby, które bazują na wychowankach, a stoi za tym albo świetna baza, albo brak pieniędzy - uważa Probierz. - My stawiamy na młodych zawodników, bo kto więcej od nas, oprócz Lecha, ich wprowadził do Ekstraklasy? Wielu ludziom umknęło też, że w ostatniej kolejce mieliśmy jeden z najmłodszych zespołów, więc jakaś strategia u nas jest - dodaje. Po ostatniej porażce Cracovii z Legią (0-1) na Twitterze rozpętała się burzliwa dyskusja między kibicami "Pasów" a trenerem Probierzem, w trakcie której padło wiele obraźliwych sformułowań. W tej sytuacji zapytaliśmy szkoleniowca czy nie uważa, że za ostro potraktował fanów. - Chciałbym, żeby dziennikarze czasem nas bronili. Fajnie jest obrażać i patrzeć na to z boku. Ale to jest fajne, jak nikogo nie dotyczy. Punkt widzenia zawsze będzie zależał od miejsca siedzenia - powiedział Probierz. PJ