Michał Probierz był trenerem Wisły Kraków przez siedem miesięcy w 2012 roku.- Dla mnie to szczególne derby, zwłaszcza zwracając uwagę na to, że pracowałem w Wiśle. Miałem okazję doświadczyć w życiu, jak nie warto być w porządku. Jest to taka przestroga dla mnie - zaczął Probierz. - Zawsze jak tutaj jadę i patrzę w lewo od Wielickiej na Tele-Fonikę, to pamiętam jedno spotkanie i przypomina mi się fraszka o klasie, która pasuje idealnie do pana Cupiała. Może kiedyś jak będzie miał okazję, to sobie ją przeczyta. Po sześciu tygodniach pracy tutaj widzę bardzo dużą różnicę w podejściu i do trenerów, i do ludzi. Widać dużą różnicę między klasą profesora Filipiaka a pana Cupiała. Potrafi posłuchać, chce coś zrobić. Trenerzy pana Cupiała, to wszyscy byli marionetki. W każdej chwili bawił się nimi jak chciał zwalniając - mówił szkoleniowiec. Probierz tylko raz w trenerskiej karierze miał okazję grać w derbach Krakowa. Prowadził wtedy Wisłę, która wygrała 1-0, co przyczyniło się do późniejszego spadku Cracovii z ligi. - Nie patrzyłem na to z tej strony. Jak się jest profesjonalnym trenerem to pracuje się tam, gdzie się jest. Ja wtedy nie brałem tego pod uwagę. Dobrze dla Cracovii, że trafiłem tutaj w późniejszym okresie, bo jestem bardziej doświadczony - przyznał. Probierzowi został także przypomniany mecz Jagiellonii z Wisłą Kraków, prowadzoną wówczas przez Radosława Sobolewskiego. Trener "Jagi" nie podał mu wówczas ręki. Jak to skomentował? - Pewne rzeczy lepiej w życiu przemilczeć - przyznał i zaznaczył, że okres gry w Wiśle wymazał już ze swojej pamięci. Z Krakowa, Adrianna Kmak Zapraszamy na relację na żywo z meczu Wisła Kraków - Cracovia! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych