- Najważniejsza dla nas wiadomość to taka, że Miroslav Czovilo nie zerwał więzadeł krzyżowych, bo musielibyśmy szukać kolejnego zawodnika. Na pewno jakaś przerwa go czeka, ale miejmy nadzieję, że niezbyt długa. Na razie nie można określić, jak długa ona będzie, bo jeszcze dzisiaj miał kolejne badanie - powiedział Michał Probierz. Serb, który jest kapitanem zespołu, urazu doznał podczas niedzielnego meczu z Lechem Poznań w ramach czwartej kolejki Lotto Ekstraklasy. Czovilo wykonywał wślizg, a na jego prawą nogę spadł Maciej Gajos. - W sobotę raczej nie będzie do gry - przyznał szkoleniowiec "Pasów". 12 sierpnia jego podopiecznych czekają derby z Wisłą na stadionie przy ulicy Reymonta. - Lista naszych kontuzjowanych piłkarzy się wydłuża. Zaczęło się od Damiana Dąbrowskiego, a potem doszli inni, dlatego musimy mądrze rotować składem. Problemem jest także to, że gramy niedziela-środa i pamiętamy, że czekają nas kolejne mecze - dodał szkoleniowiec Cracovii, która 9 sierpnia rozegra wyjazdowe spotkanie z GKS-em Tychy w ramach 1/16 finału Pucharu Polski. - Musimy się odpowiednio przygotować i zrobimy wszystko, by przejść do następnej rundy. Na pewno tego pucharu nie potraktujemy lekceważąco - stwierdził Probierz. Opiekun Cracovii odniósł się też do terminarza, który ma jego zespół. - My nie mamy cyklu środa-sobota-środa, tylko niedziela-środa-sobota. To bardzo duża różnica. Trzeba pamiętać, że niektórzy grają piątek-wtorek-sobota (jak Wisła Kraków - przyp. red.). To kolosalna różnica, jeśli chodzi o samą regenerację. Dzisiaj nie podejmiemy decyzji, bo mamy jeszcze trening, dopiero jutro ustalę skład na mecz z Tychami. Wiadomo tylko, że zagra Grzesiek Sandomierski, bo Adam Wilk jest kontuzjowany - powiedział trener "Pasów". - Wszyscy trenerzy przykładają się do rozpracowania rywala. Zdajemy sobie sprawę, że Tychy to solidny pierwszoligowiec, mający doświadczonego trenera w osobie Jurija Szatałowa. Jest tam grupa ciekawych piłkarzy, niektórych z nich prowadziłem jak Marcina Radzewicza. Mam nadzieję, że będzie to pozytywne doświadczanie, bo na stadionie w Tychach rozpoczęła się moja droga po pierwszy Puchar Polski (z Jagiellonią Białystok w sezonie 2009/10 przyp. red.) - dodał. Po środowym spotkaniu w Tychach, Cracovia czeka kolejne wyzwanie - wyjazdowe derby z Wisłą. Czy szkoleniowiec "Pasów" będzie miał to na uwadze podczas meczu Pucharu Polski? - Na razie nas ten drugi pojedynek nie interesuje. Musimy przygotować się odpowiednio i zdajemy sprawę, że ten nasz poligon doświadczalny powoli musi się ustabilizować, a zawodnicy, którzy są, wiedzą, czego od nich wymagamy. Nie kalkulowaliśmy porażki w Kielcach czy z Lechem, bo chcieliśmy zdobyć punkty, ale trzeba mieć też trochę dystansu do wielu rzeczy, bo tych piłkarzy dopiero poznajemy regularnie, i, co powiedziałem na wcześniejszej konferencji, ustabilizowanie składu jest teraz kluczem. I nad tym będziemy pracować - powiedział Probierz. Paweł Pieprzyca, Kraków Zobacz zestaw par 1/16 finału Pucharu Polski Zobacz terminarz Lotto Ekstraklasy