- Mecz był bardzo wyrównany, ale cieszę się, że udało się nam zdobyć dwie bramki, które dały nam trzy punkty - analizował na gorąco Helik. W pierwszej połowie "Pasy" jednak nie zachwyciły. W drugiej zagrały odrobinę lepiej, ale przede wszystkim zdobyły gole. Pierwszego strzelił Cornel Rapa, drugiego Rafael Lopes.- Reagowaliśmy na wydarzenia boiskowe, bo wynik 0-0 nas nie satysfakcjonował. Graliśmy u siebie, więc z każda kolejną minutą staraliśmy się bardziej naciskać. Efektem tego były dwie bramki. Jesteśmy zadowoleni - podkreśla Helik.Środkowy obrońca Cracovii mógł być szczególnie szczęśliwy, ponieważ Cracovia dopiero czwarty raz w tym sezonie nie straciła bramki.- Wszystkich nas cieszy zero z tyłu, bo uczulaliśmy się, by wrócić do skutecznego grania w obronie. W końcu broni i atakuje cała drużyna - podkreśla Helik.24-letni defensor powoli wraca do pierwszego składu Cracovii, z którego wypadł po fatalnym błędzie w spotkaniu z DAC Dunajska Streda. Trener Michał Probierz nie ma jednak wielkiego pola manewru, bo urazy mają Niko Datković i Oleksij Dytiatjew.- Bardzo żałuję, że Niko jest kontuzjowany i to na dłuższy czas... Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia, tak samo Aleksowi. Jesteśmy jedną drużyną i nikt się nie cieszy z tego, że inni mają kontuzje. Ja jestem takim typem zawodnika, że chcę grać wszystkie mecze. A jakbym mógł, to by zagrał jeszcze w rezerwach - uśmiecha się Helik.Piotr Jawor Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy