Fani Cracovii od wielu tygodni krytykują władze klubu z prezesem i właścicielem Januszem Filipiakiem na czele. Tym razem postawiono zarzut pożyczek między spółkami. Ta część kibiców "Pasów", która atakuje klubowe władze, rozpoczęła kolportowanie czasopisma "Głos kibola". Przed rozegranym w ostatnią niedzielę meczem z Lechem Poznań, wygranym 1-0 przez Cracovię, fani opublikowali w gazecie informacje o milionowych pożyczkach, jakich Cracovia miała udzielać akcjonariuszowi klubu, spółce Comarch. W odpowiedzi klub nie zaprzeczył tym doniesieniom, wręcz przeciwnie, wyjaśnił ich celowość i zysk, jaki przyniosły mu wspomniane pożyczki. "Zarząd MKS Cracovia SSA informuje, że udzielanie pożyczek pomiędzy spółkami jest standardowym elementem zarządzania płynnością finansową grup kapitałowych. (...) Dzięki udzieleniu pożyczek do Comarch Cracovia uzyskała w latach 2014-2018 odsetki w wysokości 615 tys. zł i 42,8 tys. EUR. Oświadczenie Cracovii z 3 grudnia: W związku z ostatnimi doniesieniami o pożyczkach z Cracovii do Comarch zarząd MKS Cracovia SSA informuje, że udzielanie pożyczek pomiędzy spółkami jest standardowym elementem zarządzania płynnością finansową grup kapitałowych. Wszystkie transakcje Cracovii z innymi spółkami grupy Comarch były zawierane na warunkach rynkowych. Obecnie Cracovia gromadzi środki finansowe na budowę ośrodka sportowego w Rącznej i aktywnie nimi zarządza. Dzięki udzieleniu pożyczek do Comarch Cracovia uzyskała w latach 2014-2018 odsetki w wysokości 615 tys. zł i 42,8 tys. EUR. Gdyby Cracovia lokowała nadwyżki finansowe w bankach w formie depozytów, uzyskałaby kwoty odsetek niższe o 307,8 tys. zł i 35,1 tys. EUR. Tego typu zarządzanie płynnością jest korzystne dla wszystkich spółek grupy i jak widać pozwala zmniejszyć zakres korzystania z kosztownych kredytów bankowych. Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz WS