Dla Cracovii i Górnika to było spotkanie o sześć punktów, co widać było na boisku. - Obydwa zespoły były bardzo nerwowe. Tempo jednak naprawdę ogromne - w ostatnich tygodniach w lidze niewiele było spotkań, w których zawodnicy aż tak by się nabiegali. Sam mecz nie był wielkim widowiskiem - stwierdził Probierz.O wyniku zadecydowało kilkadziesiąt sekund, kiedy Cracovia zadała dwa ciosy. Najpierw Tomasza Loskę zmusił do kapitulacji Airam Cabrera, a chwilę później Javier Hernandez. Górnik się nie podniósł. "Pasy" wygrały i opuściły ostatnie miejsce w tabeli. - W pierwszej połowie zaznaczała się ta nerwowość, ale powiedziałem zawodnikom w szatni, że jestem spokojny o wynik. Ciężko pracowali, dobrze się przygotowali i zrobili to, co do nas należało. W takich spotkaniach najważniejsze jest to, by nie przemotywować zawodników, a także zachowanie spokoju. My ten spokój zachowaliśmy - zaznaczył szkoleniowiec ekipy spod Wawelu.Cracovia jednak w dalszym ciągu jest w strefie spadkowej, a kibice wypominają Probierzowi słowa sprzed sezonu, kiedy to mówił o walce o mistrzostwo. - Atmosfera jest trudna. Widzę, że przed sezonem nie warto nic mówić, co się chce robić. Najlepiej spokojnie siedzieć i nawet wywiadów nie udzielać. Jak człowiek powiedział, że chce walczyć o mistrzostwo, to teraz jest jedna wielka szydera. Mam tu na myśli nie tylko kibiców na stadionie, ale generalnie ludzi, którzy dziś mogą się wyżyć. Ale trzeba to przyjąć - podkreślił Probierz.- Ja mogę tylko profesorowi Filipiakowi podziękować, że po sześciu meczach, kiedy mieliśmy dwa punkty, zachował duży spokój i wspierał mnie. Po następnych sześciu spotkaniach zdobyliśmy dużo więcej punktów i widać, że robimy postęp. Zespół z meczu na mecz gra coraz lepiej. Widzę na treningach, że zawodnicy, którzy są, walczą. Szkoda, że nie udało nam się zdobyć trzeciej bramki, bo udałoby nam się po raz pierwszy w tym sezonie wydostać ze strefy spadkowej. Za wszelką cenę chcieliśmy osiągnąć ten cel, ale był pewien moment, kiedy zbyt chaotycznie się wycofaliśmy i nie potrafiliśmy wyprowadzić ataku. Pracujemy dalej. Wiele osób już nas skreśliło, ale jesteśmy na dobrej drodze - oznajmił trener Cracovii. Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy