Strata Gerarda Olivy, odejście Elady Zorilli, konflikt z Miroslavem Czovilo i groźna kontuzja Adriana Danka, to tylko wierzchołek góry z problemami, z którą uporać musi się w najbliższych dniach Michał Probierz. Jego drużyna nie zanotowała jeszcze ani jednego zwycięstwa, choć w ostatniej kolejce miała sporą przewagę w meczu z Zagłębiem Lubin. "Pasy" nie miały szczęścia nawet wówczas, gdy sędzia Łukasz Szczech kontrowersyjnie nie uznał trafienia na 1-0 Javiego Hernandeza w spotkaniu z "Miedziowymi". O ile w defensywie Cracovia nie wygląda źle, tak jej ataki wyglądają - delikatnie mówiąc - nieporadnie. - Jeżeli mam takie moce sprawcze, jak wielu uważa, to dzisiaj odwołuje klątwę Cracovii. Mam nadzieje, że to się uda - zaczął konferencję prasową trener "Pasów". - Po ostatnim spotkaniu dokonaliśmy analizy naszej gry. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy wielu sytuacji, bo mogliśmy zdobyć przynajmniej kilka goli. Ponadto dużo biegaliśmy i w przekroju całego meczu byliśmy lepszą drużyną. Obecnie kilku zawodników wraca do treningów, a także prowadzimy rozmowy na temat potencjalnych wzmocnie - kontynuował Probierz. - I tak na koniec, jeszcze przed pytaniami: Klątwo, odejdź! - wykrzyknął Probierz, wykonując ręką ruch, jakby odganiający złe moce. Probierz opowiedział także, że w ostatnim czasie operację w Hiszpanii przeszedł Gerard Oliva i rozpoczął już rehabilitację. Z kolei w przyszłym tygodniu na treningach mają pojawić się nowi zawodnicy. Trener "Pasów" nie chciał z kolei komentować zachowania szefa sędziów Zbigniewa Przesmyckiego, który podczas ostatniego meczu Cracovii z Zagłębiem opuścił lożę honorową i chodził wokół boiska. Najbliższym rywalem Cracovii będzie Piast Gliwice, z którym drużyna Probierza zmierzy się na wyjeździe w piątek o godzinie 18. WG Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy