ŁKS wygrał, choć stworzyliście sporo sytuacji. Znów jednak zawiodła skuteczność.Janusz Gol: - ŁKS dość sprawnie nas wypunktował, a my nie wykorzystaliśmy wielu okazji. Gdybyśmy byli bardziej skuteczni, to mecz skończyłby się innym wynikiem. Musimy pracować nad wykończeniem, determinacją i złością, by pakować piłkę do bramki. Okazje są, ale brakuje skuteczności. To zaczyna być nieprzyjemne. Beniaminkowie to rzeczywiście nieprzyjemny rywal na starcie sezonu?- Każdego przeciwnika trzeba szanować. Beniaminek beniaminkiem, ale my w zeszłym roku byliśmy na czwartym miejscu i musimy to pokazać na boisku. ŁKS zagrał dobry mecz, choć nie ustrzegł się błędów, ale my nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Będziemy dalej pracowali.Skuteczność to jedyny problem Cracovii? - Na razie główny.Dużo trenujecie też stałe fragmenty gry, ale pożytek z nich na razie niewielki. - Cóż, najwyraźniej musimy trenować dalej i czekać aż worek się rozwiąże, bo mamy naprawdę wysokich zawodników, którzy dobrze grają głową i mogę strzelać bramki.Ostatnio waszym pomysłem na grę są długie i wysokie podania. Rywale mówią, że was przejrzeli. - Z DAC były momenty, że graliśmy piłką po ziemi. Nie ma co nas szufladkować, że gramy tylko górą. Jak przeciwnik nie pozwala na granie dołem, to gramy górą. Są założenia taktyczne, które mamy rywalizować i staramy się to robić.Podczas meczu doszło m.in. do starcia Pelle van Amersfoorta z Cornelem Rapą. Zawodnikom zaczynają puszczać nerwy? - Chyba za wcześnie na puszczanie nerwów. Chłopaki w szatni już wszystko sobie wyjaśnili, więc jest OK. Pelle jest w nowym środowisku i trochę się musi do nas przystosować, bo - jak widać - polska liga nie jest aż tak łatwa. Musimy szukać wspólnego języka.Przetrwaliście już porażkę z DAC? - Mam nadzieję, że tak, bo już nie ma co o tym myśleć i trzeba się skupić na lidze. Musimy dawać z siebie maksimum, bo mamy fajny i ciekawy zespół. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę PKO Ekstraklasy Rozmawiał i notował Piotr Jawor