To trochę zaskakująca opinia, bo jego podopieczni wygrali sześć kolejnych spotkań, a w niedzielę w efektownym stylu pokonali 2-0 w Warszawie mistrza Polski - Legię. Sześć kolejnych zwycięstw to najlepsza klubowa seria od 1948 roku. Wówczas "Pasy" wygrały siedem razy z rzędu. Probierz nie zamierza jednak popadać w euforię z powodu ostatnich sukcesów. - Chcemy zaprezentować się jak najlepiej, systematycznie pracujemy, dla nas jest to trzeci mecz rundy wiosennej, nie zawracamy sobie głowy serią czy jej podtrzymaniem. Chcemy po prostu wygrywać. Gramy z zespołem, który zdobył najwięcej punktów na wyjeździe, bo wygrał pięć meczów, cztery razy zremisował i ma znakomity bilans bramkowy - 21-10. To Jagiellonia jest zdecydowanym faworytem - ocenił. Probierz przez kilka sezonów prowadził drużynę z Białegostoku, a rozstał się z nią latem 2017 po wywalczeniu tytułu wicemistrza Polski. - Oprócz meczu z nami trzymam za Jagiellonię kciuki i życzę jej jak najlepiej. To nie jest już mój zespół, tylko Ireneusza Mamrota. Sprzedano wielu zawodników, teraz gra tam tylko dwóch, trzech, których ja prowadziłem. Trzeba już odciąć tę pępowinę i przestać porównywać do czasów, gdy byłem tam trenerem - podkreślił. Jednym z kluczowych elementów pozwalających Cracovii na odnoszenie zwycięstw jest postawa defensywy oraz Michala Peszkovicza. 37-letni Słowak od kiedy został podstawowym bramkarzem w jedenastu meczach przepuścił tylko pięć bramek i sześć razy zachowywał czyste konto. - Spisuje się bardzo dobrze, świetnie komunikuje się z resztą drużyny na boisku, dlatego zaproponujemy mu przedłużenie kontraktu - zapowiedział Probierz. Sytuacja kadrowa Cracovii jest niezła. Do treningów wrócił Sebastian Strózik i będzie gotowy do gry. Za to kilka tygodni przerwy czeka Marcina Budzińskiego i Daniela Pika, którzy są już po operacji. Kierownictwo Cracovii czyni starania, aby na niedzielnym meczu zasiadło na trybunach jak najwięcej osób. Można oczekiwać, że zostanie pobity rekord w frekwencji tego sezonu ustanowiony we wrześniowym spotkaniu z Legią. Wówczas na stadion przybyło 8123 kibiców. Probierz, za pośrednictwem portali społecznościowych, aktywnie zachęca fanów do nabywania biletów. - Jesteśmy narodem, który nie interesuje się piłką. My tylko gadamy, ale jak trzeba iść na stadion, zapłacić 20 złotych, nawet powyzywać, to nam się nie chce. Cracovia zasługuje na to, żeby ten stadion zapełnić. Tutaj zawsze była gorąca atmosfera. Powinniśmy robić wszystko, żeby zachęcić ludzi do przechodzenia na mecze. Trzeba kochać to, co się ma - to jest nasze i musimy to wspierać - zaapelował. Cracovia po 22 kolejkach, z dorobkiem 33 punktów, zajmuje ósme miejsce. Jagiellonia jest trzecia i ma sześć punktów więcej. Mecz w Krakowie rozpocznie się o godz. 18.00. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Lotto Ekstraklasy Grzegorz Wojtowicz