Zobacz zapis relacji z meczu <a href="https://nazywo.interia.pl/relacja/cracovia-jagiellonia-bialystok,5969" target="_blank">Cracovia - Jagiellonia Białystok</a>Zapis r<a href="https://m.interia.pl/na-zywo/relacja/cracovia-jagiellonia-bialystok,id,5969" target="_blank">elacji z meczu na urządzenia mobilne</a> Piłkarze wracają na boiska po prawie trzymiesięcznej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. Na razie mecze odbywają się bez kibiców i taka sytuacja ma potrwać do 19 czerwca. Wtedy fani, choć w ograniczonej liczbie, będą mogli wrócić na trybuny. Niedzielne spotkanie zaczęło się od minuty ciszy. W piątek zmarł Jerzy Pilch, pisarz, eseista, który był kibicem "Pasów". "Żegnaj mistrzu słowa" - głosił napis na telebimie. Piłkarze gospodarzy wystąpili z czarnymi opaskami na ramionach. Ekipę Cracovii w roli kapitana wyprowadził Rafael Lopes. Portugalczyk zastąpił w tej roli Janusza Gola, który jako jedyny z drużyny nie zgodził się na obniżenie pensji. Gol stracił opaskę, ale wyszedł w podstawowym składzie. W porównaniu z meczem z Górnikiem Zabrze, ostatnim jaki podopieczni Probierza rozegrali przed epidemią, zaszło pięć zmian. Do pierwszego składu wskoczyli Cornel Rapa, David Jablonsky, Gol (wtedy był chory), Pelle van Amersfoort i młodzieżowiec Michał Rakoczy. Natomiast Ivan Fiolić nie znalazł się nawet w kadrze na pojedynek z Jagiellonią, podobnie jak Michal Sipliak. Z kolei w drużynie z Podlasia doszło do czterech zmian w porównaniu do meczu ze Śląskiem Wrocław. Tym razem w jedenastce znaleźli się: Dejan Iliew, Jakub Wójcicki, Jesus Imaz i Bartosz Bida. Zmiana była też w przypadku rezerwowych, którzy siedzieli w maseczkach na trybunach, nad ławkami każdej z drużyn.