Zieliński przyznał, że najbardziej martwią go kontuzje dwóch środkowych pomocników: Miroslava Czovilo i Damiana Dąbrowskiego. Obaj w ostatnim czasie byli podstawowymi zawodnikami Cracovii. "Miroslav Czovilo w dalszym ciągu przebywa w szpitalu, z kolei Damian Dąbrowski jest w fazie rehabilitacji. Pozostali zawodnicy są gotowi do gry. Będziemy musieli przeorganizować grę. Przez dłuższy czas skład się klarował, ale w ciągu paru dni wypadły nam dwa ważne ogniwa. Jest już jakiś pomysł na to, jak drużyna zagra w Gdańsku" - mówił szkoleniowiec "Pasów", cytowany przez oficjalną stronę klubu. Czovilo prawdopodobnie już nie wystąpi w tym sezonie. W meczu z Lechią nie zagra też Paweł Jaroszyński, który w zeszłym tygodniu nabawił się kontuzji. Trener Cracovii wypowiedział się też na temat drużyny rywala. "Lechia jest personalnie mocniejszym zespołem od czasu, gdy mierzyliśmy się z nią przed rokiem. Od tamtego czasu do Lechii doszło paru dobrej klasy zawodników i jest to personalnie najlepszy zespół poza Legią i Lechem. Nie ma w tym zespole przypadkowych zawodników. Wcześniej w Lechii było dużo zamieszania i transferów, teraz zaczyna to być zespół zbilansowany. Śmiało można powiedzieć, że jest to drużyna, która będzie grała o mistrzostwo Polski" - ocenił Zieliński. "Zdajemy sobie sprawę z tego, że gramy z obecnym liderem Lotto Ekstraklasy i to na jego stadionie, który jest twierdzą: na 11 meczów Lechia zanotowała tu 9 wygranych i tylko po jednym remisie i porażce. Wierzymy jednak w swoje umiejętności i nie jedziemy do Gdańska przestraszeni" - dodaje. Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy