- Zagraliśmy dobre spotkanie, choć w paru fragmentach mogliśmy zachować się lepiej. Najważniejsze jednak, że nie straciliśmy bramki i pewnie zwyciężyliśmy. Jesteśmy gotowi na ligę i z niecierpliwością na nią czekamy - powiedział Helik po sparingu. Cele? Najwyższe! Pierwszą bramkę obrońca Cracovii strzelił głową po rzucie rożnym, a drugą zdobył z rzutu karnego. - Cieszę się z tych goli, bo dały nam wygraną, jednak to jest tylko dodatek. Mam nadzieję, że w lidze pójdziemy tą drogą, bo zagraliśmy też na zero z tyłu - podkreśla obrońca Cracovii. Piłkarze "Pasów" przygotowywali się do sezonu w Słowenii, gdzie zagrali cztery sparingi. Helik nie ma wątpliwości, że na zgrupowaniu nie zmarnował czasu. - Zrobiłem tam krok do przodu, bo wzmocniłem się fizycznie. Chcę się rozwijać i podnosić poprzeczkę. Czuję się dobrze, przypuszczam, że koledzy również. Ale przed nami jeszcze tydzień do ligi i w tym czasie na pewno będziemy ostro trenowali - zapewnia Helik. W minionym sezonie Cracovia zajęła dziewiąte miejsce, ale niewiele brakowało, by awansowała do grupy mistrzowskiej. Teraz wydaje się, że miejsce w pierwszej ósemce będzie celem minimum piłkarzy Michała Probierza. O co jednak konkretnie zamierzają grać krakowianie? - W każdym spotkaniu będziemy walczyli o jak najwyższe cele. Chcemy wygrać każdy mecz i tak będziemy do tego podchodzili - odpowiada wymijająco Helik, który po odejściu Krzysztofa Piątka został zastępcą kapitana, którym obecnie jest Miroslav Czovilo. Monolit, nie jednostka Przejąć po Piątku opaskę kapitana to niewielki kłopot w porównaniu do znalezienia człowieka, który zastąpi snajpera w ofensywie. Przypomnijmy, że Piątek w minionym sezonie strzelił 21 z 52 goli Cracovii. - Kto go zastąpi? Nie będzie następcy Krzyśka, bo każdy z nas pisze swoją historię. Nie ma ludzi niezastąpionych. Zespół zawsze jest większy od jednostki, więc jak będziemy stanowili monolit, to zajdziemy daleko - uważa Helik. Z Niepołomic Piotr Jawor