Cracovia w trzech ostatnich meczach w lidze nie straciła gola. Zbiegło się to z wejściem do bramki Lukáša Hroššy. 34-letni Słowak nie musiał jednak dokonywać jakiś wielkich cudów, by zachować czyste konta. "Pasy" po prostu dobrze "ryglowały" dostęp do swojej bramki. W derbach Krakowa Wisła miała zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki, oddała 12 strzałów, ale tylko dwa z nich były celne, a żaden z nich nie zrobił większego wrażenia na Hroššy.Natomiast Cracovia w trzech ostatnich meczach sama strzeliła tylko jednego gola. Oprócz dwóch remisów, dało jej to zwycięstwo nad Wisłą Płock. Powinno być jednak lepiej. Choć "Pasy" w każdym z tych spotkań były skupione na defensywie, to miały swoje okazje. Przy Reymonta dwie wyśmienite. Pierwszej, po błędzie defensywy "Białej Gwiazdy" nie wykorzystał Marcos Alvarez. 29-letni napastnik znalazł się w sytuacji sam na sam z Mateuszem Lisem, ale fatalnie przestrzelił. Niemiec w Warszawie też miał dobrą okazję na zdobycie bramki, jednak jego intencje wyczuł Artur Boruc. Ta nieskuteczność musi boleć kibiców klubu z Kałuży, ale także Michała Probierza. Alvarez przychodził przed tym sezonem z 2. Bundesligi, mając być kimś ekstra w naszej nomen omen Ekstraklasie. Na razie strzelił tylko dwa gole, choć nie można zapominać, że trapiły go problemy zdrowotne. Czemu nie Alvarez? Druga nie wykorzystana szansa, to zmarnowany rzut karny przez Sergiu Hancę. Rumun uderzył z 11 metrów za lekko, a Lis wyczuł jego intencję i rzucając się w prawo pewnie wyłapał piłkę. Można zastanawiać się, czumu to Hanca wykonywał "jedenastkę", ponieważ swoją poprzednią w lidze również zmarnował i to w podobny sposób, w pojedynku ze Śląskiem Wrocław. Przy Reymonta na murawie był natomiast jeszcze Alvarez, który w meczu z Wisłą Płock pewnie wykonał rzut karny. Teraz można już jednak tylko gdybać. Zamiast trzech punktów w derbach jest więc jeden, a Cracovia, choć nie pokonana od 323 minut, znowu zajmuje 14. miejsce w tabeli. Wyprzedza tylko dwóch beniaminków - Stal Mielec i Podbeskidzie Bielsko-Biała, które tracą do niej cztery punkty, więc "Pasy" cały czas muszą się bić o utrzymanie.W ostatnich trzech kolejkach podopieczni Probierza zagrają z Górnikiem Zabrze i Wartą Poznań u sobie oraz Lechią w Gdańsku. Szanse na punkty są, ale to jest polska liga i mogą zdarzyć się nieprzewidziane sytuacje. Cracovia poprawiła grę w obronie, teraz czas na lepszy atak. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę PKO BP Ekstraklasy