Cracovia mierzyła się wprawdzie z ekipą grająco dwie klasy rozgrywkowe niżej, ale nie mogła przystępować do meczu pewna triumfu. "Pasy" nie wygrały żadnego z sześciu ostatnich spotkań ligowych, lecz pojedynek z Chojniczanką rozpoczął się po myśli podopiecznych trenera Michała Probierza. Van Amersfoort daje prowadzenie Cracovii Obie ekipy długo nie potrafiły oddać strzału. Gdy już do tego doszło, piłka zatrzepotała w siatce. W 14. minucie Ivan Fiolić dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, Filip Piszczek trącił ją głową, co wykorzystał Pelle van Amersfoort, dając Cracovii prowadzenie.Kilka minut później Fiolić popisał się kapitalną akcją indywidualną i po "rulecie" w stylu Zinedine'a Zidane'a oddał strzał, z którym poradził sobie Paweł Sokół. Wynik przed przerwą nie uległ już zmianie. Aktywny Kosecki Po zmianie stron - podobnie jak na początku pierwszej części gry - sporą chęć do gry przejawiał Jakub Kosecki. To on w 55. minucie oddał groźny strzał, który został zablokowany. Goście utrzymali się jednak przy piłce, a Daniel Pik zdołał uderzyć w stronę bramki. Pędzącą futbolówkę trącił jeszcze nogą jeden z obrońców, kompletnie myląc Sokoła. Dwie minuty później golkiper Chojniczanki kolejny raz musiał wyciągać piłkę z siatki. Drugi raz pokonał go van Amersfoort. Tym razem Holender otrzymał na lewym skrzydle podanie od Koseckiego, wbiegł w pole karne i uderzył z ostrego kąta, kompletując dublet i pieczętując triumf Cracovii. Pasy zameldowały się w półfinale Pucharu Polski, dołączając do Arki Gdynia i Rakowa Częstochowa. W ostatnim ćwierćfinale Legia Warszawa zmierzy się z Piastem Gliwice.TB Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! Sprawdź! Puchar Polski - wyniki, terminarz, tabela, strzelcy