Imad Rondić zmienił Widzew Łódź na FC Koeln. Jednocześnie stał się bohaterem najdroższego transferu z PKO BP Ekstraklasy w tym okienku. Rondić wywalczył sobie transfer. Chce powalczyć o awans do Bundesligi Imad Rondić trafił do Widzewa Łódź latem 2023 roku jako wolny zawodnik. Jego debiutancki sezon w Polsce nie był jednak szczególny pod względem dorobku bramkowego. W 32 ligowych meczach ustrzelił zaledwie pięć goli. W bieżącej kampanii doszło jednak do eksplozji formy byłego młodzieżowego reprezentanta Bośni. W trakcie rundy jesiennej aż dziewięciokrotnie odnalazł drogę do bramki rywala, co plasowało go w czołówce snajperów PKO BP Ekstraklasy. Gdy tylko łodzianie zakończyli rundę jesienną, rozpoczęły się spekulacje transferowe. Kontrakt Rondicia obowiązywał tylko do końca sezonu i tę sytuację próbował wykorzystać Marek Papszun. 25-latek to napastnik skrojony pod Raków Częstochowa, ale oferta "Medalików" znacznie odbiegała od tej wymaganej przez Widzew. Wówczas mówiło się, że łodzianie zasiądą do rozmów przy kwocie 750 tysięcy euro. Jak pokazały ostatnie zdarzenia, w rzeczywistości zarobili znacznie więcej. Rondić odchodzi do FC Koeln. Rekordowy zarobek Widzewa Rondić robił, co mógł, by wymusić zgodę na transfer. Przed niedawnym meczem Widzewa z Lechem Poznań rozchorował się i nie wziął udziału w spotkaniu, co nie spodobało się prezesowi klubu. "Jego zachowanie jest dla mnie osobistym rozczarowaniem" - podkreślał wówczas Michał Rydz. Ostatecznie napastnik dopiął swego i wydaje się, że każda ze stron może być zadowolona. W poniedziałek oba kluby poinformowały bowiem o dojściu do porozumienia w sprawie transferu. Rondić podpisze z FC Koeln kontrakt obowiązujący do połowy 2029 roku. Z nowym zespołem spróbuje wywalczyć awans do elity. Trudno się z nim nie zgodzić. Według doniesień Tomasza Włodarczyka z portalu Meczyki.pl, łodzianie mogą zarobić na Bośniaku aż 1,5 miliona euro, wliczając bonusy. Biorąc pod uwagę, że trafił do Polski jako wolny zawodnik, a do tego pozostało mu zaledwie pół roku do końca umowy, możemy mówić o świetnym interesie ze strony Widzewa. Do tego oba zespoły mają do 2026 roku spotkać się w Łodzi w ramach spotkania towarzyskiego. Odejście Rondicia to najwyższy transfer wychodzący z PKO BP Ekstraklasy w zimowym okienku transferowym. Do tego mówimy o rekordzie Widzewa w XXI wieku. W przeszłości klub otrzymał bowiem nieco większe kwoty za Artura Wichniarka, który w 1999 roku odszedł do Arminii Bielefeld, a także za Zbigniewa Bońka, gdy ten przenosił się do Juventusu.