Burkhardt kosztował Legię 650 tysięcy euro i wydawało się, że jest wart jeszcze większych pieniędzy. Strzelał piękne i ważne bramki, prowadził legionistów do zwycięstw, a trener Dariusz Wdowczyk nazywał go "Burinho" ze względu na brazylijską technikę. Jednak ubiegły sezon miał marny i teraz warszawski klub nie może liczyć na odzyskanie pieniędzy wydanych na jego transfer. "To wszystko przez kontuzję. Cały sezon miałem problemy. Wiosną zmagałem się z urazem pleców, przez co nie mogłem pokazać swoich umiejętności. Teraz jestem już jednak zdrowy" - zapewnia 24-letni piłkarz. Trener Jan Urban nie widzi jednak dla niego miejsca w składzie, a menedżer twierdzi, że zaczął mu szukać nowego klubu.