Trener szczecinian Kosta Runjaic w spotkaniu przeciwko Duńczykom pozwolił zagrać aż 18 zawodnikom. Cały mecz rozegrali jedynie bramkarz Łukasz Załuska, stoper Mariusz Malec i kapitan zespołu, grający w środku pola Kamil Drygas. Prowadzenie dla gospodarzy padło po nieporozumieniu Tomasa Podstawskiego z Łukaszem Załuską i podanie do bramkarza wpadło do siatki. Cztery minuty później gospodarze prowadzili już 2:0 po strzale Mikaela Uhre. Zaraz potem Portowcy zdobyli kontaktowego gola po strzale głową Baska Guarrotxeny. Wynik strzałem z bliskiej odległości na 3-1 ustalił Simon Hedlund w 72. min. Broendby Kopenhaga po rundzie jesiennej zajmuje trzecie miejsce w duńskiej Superlidze. Pogoń jest piąta w ekstraklasie. W zespole duńskim zabrakło m.in. wicelidera klasyfikacji strzelców Superligi Kamila Wilczka (13 goli). Polak w najbliższym spotkaniu będzie pauzował za nadmiar żółtych kartek i trener zespołu Alexander Zorniger także w sparingu nie wpisał go do meczowej kadry. Breoendby IF Kopenhaga - Pogoń Szczecin 3-1 (0-0) Bramki: 1-0 Tomas Podstawski (59-samobójcza), 2-0 Mikael Uhre (63), 2-1 Iker Guarrotxena (65. głową), 3-1 Simon Hedlund (72).