Jedynego gola meczu nie zdobył jednak żaden z zawodników z Ameryki Południowej, których aż dziesięciu wybiegło w pierwszym składzie. W 50. minucie na listę strzelców wpisał się Przemysław Kaźmierczak. Przy bramce asystował Edi Andradina, a pomocnik gospodarzy strzelił zza pola karnego, a piłka wpadła do siatki tuż przy lewym słupku bramki strzeżonej przez Mariusza Liberdę. Świetnie spisujący się ostatnio podopieczni Franciszka Smudy byli faworytami pojedynku w Szczecinie, ale zaprezentowali się poniżej oczekiwań i ponieśli pierwszą porażkę w ostatnich pięciu ligowych spotkaniach. Passę czterech porażek z rzędu udało się z kolei przerwać "Portowcom". Zobacz OPIS meczu oraz TABELĘ Orange Ekstraklasy