Bramkarz Lecha Mickey van der Hart oraz golkiper Wisły Paweł Kieszek byli ubrani w zielone bluzy, zielone spodenki i zielone getry. Ten pierwszy w trakcie meczu doznał kontuzji mięśniowej i już w 23. minucie zastąpił go rezerwowy Filip Bednarek. Drugi bramkarz Lecha też miał strój w tym samym kolorze, ale w drugiej połowie wystąpił już w jasnoniebieskiej bluzie, spodenkach i getrach. Po meczu tłumaczył, skąd ta zmiana. I wcale nie dlatego, że siąpił deszcz, a piłkarz zmókł. - Kazano mi. Sędzia powiedział, że chce zapobiec dziwnym momentom, gdy nagle dwóch zielonych bramkarzy pojawi się w szesnastce. Założyłem więc niebieską, ale nie było z tym problemów - mówił po meczu Bednarek. Lech Poznań. Filip Bednarek - w tym roku rezerwowy Lech wygrał z Wisłą 5-0, a Bednarek nie musiał bronić choćby jednego strzału wiślaków, bo ci - jak już uderzali - to niecelnie. Dla niespełna 29-letniego golkipera był to dopiero drugi mecz w sezonie, a pierwszy w Ekstraklasie. Trzy tygodnie temu zagrał bowiem w drugoligowych rezerwach w starciu z innym krakowskim zespołem, Hutnikiem, a Lech II wygrał wówczas 2-0. Także wiosną Bednarek pełnił rolę zmiennika van der Harta, bo cały jego dorobek z tego okresu to dwa mecze w Pucharze Polski i jeden w lidze ze Stalą Mielec, w którym wpuścił zresztą dwa strzały w samej końcówce po wrzutach piłki z autu przez rywali. Teraz prawdopodobnie czeka go regularne granie, bo w meczu z Wisłą van der Hart doznał kontuzji mięśniowej. Trener Maciej Skorża przypuszczał po spotkaniu, jeszcze przed badaniem USG, że sprawa może być poważna. Z kim teraz zagra Lech Poznań? Przed kolejną przerwą reprezentacyjną Lech zagra jeszcze trzy razy: w lidze z Jagiellonią w Białymstoku (w piątek 24 września) i w Poznaniu ze Śląskiem Wrocław (w sobotę 2 października) oraz pucharowe spotkanie ze Skrą Częstochowa (w Poznaniu, we wtorek 28 września). Andrzej Grupa