- Tak sobie myślę, że gdybym się mógł jeszcze raz urodzić, może bym został kierowcą w Formule 1? - zastanawia się golkiper poznańskiej drużyny w rozmowie ze "Sportem". Kotorowski marzy o wyjeździe na wyścig Grand Prix, bo na razie nie miał ku temu okazji. - Pewnie niezbyt prędko znajdzie się na to czas. Ale może po zakończeniu kariery - dodaje "Kotor". Zapytany o swój najlepszy "wyczyn" za kółkiem odpowiada, że zdarzało mu się jechać "grubo ponad dwieście".