Były gwiazdor Widzewa. Juventusu i Romy pozytywnie ocenia poniedziałkową decyzję Listkiewicza o nie rezygnowaniu z funkcji prezesa PZPN. "Listkiewicz może popełnił błędy w zarządzaniu. I to nawet spore. Wokół siebie zgromadził ludzi, którzy za często mówili "tak jest". Ale przecież nie kupował meczów i nie ustawiał sędziów!' - argumentuje popularny "Zibi", który ma również pomysł dotyczący przyszłego prezesa PZPN. "Szefem PZPN powinien być człowiek niezależny finansowo. To mu pozwoli na inne myślenie. Mówię jak najbardziej poważnie. Prezes to powinna być osoba myśląca o strategii, dbająca o wizerunek związku, a bieżąco sprawami związku powinien kierować dyrektor wykonawczy. Czy gdyby stanowisko prezesa PZPN przestało wiązać się z pensją, to czy kandydowaliby Engel, Czarnecki czy Wójcik?" - podkreślił Zbigniew Boniek.