Lech Poznań udanie zaczął sezon Ekstraklasy. W pierwszej kolejce odrobił straty w Gliwicach, wygrywając z Piastem 2:1, a w drugiej serii gier pokonał u siebie Radomiaka Radom 2:0. Bramki dla "Kolejorza" strzelili w niedzielne popołudnie Mikael Ishak i Filip Szymczak - odpowiednio w 40. i 83. minucie spotkania. To było więc udane popołudnie dla fanów mistrzów Polski z sezonu 2021/22, choć jeden z nich niekoniecznie będzie miło je wspominał. Został uderzony w twarz piłką po niecelnym strzale Franka Castanedy z drużyny gości. Kibic gospodarzy dopingował swój zespół i nie miał świadomości, że futbolówka leci w jego stronę, przez co nie miał możliwości odsunięcia się czy zasłonięcia. Uderzenie było tak silne, że nieco odrzuciło mężczyznę i strąciło okulary z jego nosa. Złe informacje dla kibiców Lecha w kontekście meczu w Europie. Dziwna decyzja rywali. "Skok na kasę" Ta osoba jest teraz poszukiwana przez Lecha. W celach takich jak ten klubowi pracownicy prawdopodobnie nie mogą wykorzystywać danych osobowych z biletu do identyfikacji, więc wygląda na to, że jedynym rozwiązaniem pozostaje nagłaśnianie sytuacji, by kibic sam się zgłosił. Rzecznik prasowy Maciej Henszel opublikował w tej sprawie tweeta. Nieszczęśliwy wypadek na stadionie Lecha Poznań. Kibic trafiony piłką Filmik z całej sytuacji podbija sieć, można go zobaczyć poniżej. Został wrzucony przez Krzysztofa Zawę, jednak po zauważeniu przez profil Out of Context Football nabrał światowej popularności, wyświetlono go już ponad trzy miliony razy. Bohater Lecha rozbawił do łez. Nie do wiary, do czego zachęcał. Wersja dla dorosłych