ASY: Erik Janża (Górnik Zabrze) Wydawało się, że Jagiellonia sięgnie po trzy punkty. Jednak w końcówce Janża popisał się ładnym trafieniem i dał Górnikowi remis. Carlitos (Legia Warszawa) Kilkanaście dni temu wrócił do Legii i już zaczął strzelać. Już w swoim drugim meczu po powrocie, strzelił gola. W dodatku to trafienie dało drużynie ze stolicy zwycięstwo nad Stalą Mielec. Dawid Błanik (Korona Kielce) Korona zagrała bardzo dobrze i przerwała zwycięską serię Radomiaka. Błanik, ładnym trafieniem, przypieczętował zwycięstwo kielczan. Luciano Narsingh (Miedź Legnica) W lipcu przyszedł do Miedzi. Do tej pory nie pokazywał nic nadzwyczajnego. Wydawało się, że z atutów zostało mu tylko nazwisko. Teraz jednak strzelił gola na miarę zwycięstwa z Lechią. Damian Dąbrowski (Pogoń Szczecin) Bardzo dobry mecz, dzielił i rządził w środku pola. Otworzył wynik meczu, a przy drugim golu, ładnym, długim podaniem "obsłużył" Almqvista, który asystował Kamilowi Grosickiemu. Pontus Almqvist (Pogoń Szczecin) Również bardzo dobrze się spisał. Grał 66. Minut i brał udział przy dwóch golach Pogoni. Najpierw, po wspomnianym podaniu od Dąbrowskiego, piętą zagrał do Grosickiego, który pokonał bramkarza. Później Almqvist już sam trafił do siatki. Karol Danielak (Widzew Łódź) W piątej minucie znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie, piłka spadła mu na nogę i otworzył wynik meczu. Później jeszcze asystował przy trafieniu Pawłowskiego, a Widzew sensacyjnie wygrał z niepokonaną dotąd Wisłą Płock, która jednak została na pozycji lidera. Robert Ivanov (Warta Poznań) Środkowy obrońca, ale tym razem dobrze pokazał się w ofensywie. Dwa razy był blisko strzelenia gola. Raz piłka odbiła się od poprzeczki, a za drugim razem szukał dogrania do Adama Zrelaka, ale mógł zaskoczyć bramkarza. Futbolówka jednak minimalnie minęła bramkę. Bartosz Nowak (Raków Częstochowa) Świetny mecz Rakowa. Cała drużyna stanęła na wysokości zadania i pokazała, że podniosła się po pucharowym niepowodzeniu. Ofensywa Rakowa spisała się świetnie. Sam Nowak zanotował asystę i strzelił gola. Mateusz Wdowiak (Raków Częstochowa) Taki sam bilans, jak Nowak, miał Wdowiak. Po meczu ze Slavią Praga, pokazał, że jednak potrafi wykorzystywać sytuacje i trafił do siatki. Wcześniej zapisał też na swoim koncie asystę. Władysław Koczerhin (Raków Częstochowa) Dobry mecz. Pokazał się przy bramce Fabiana Piaseckiego, kiedy po jego strzale bramkarz odbił piłkę pod nogi napastnika Rakowa, a ten trafił do siatki. Na początku drugiej połowy Ukrainiec sam popisał się precyzyjnym strzałem, podwyższając prowadzenie swojej drużyny. Wcześniej trafił jeszcze w poprzeczkę. Afonso Sousa (Lech Poznań) Już w piątej minucie rozstrzygnął losy meczu, precyzyjnym strzałem z dystansu. Tym samym dał Lechowi pierwsze zwycięstwo w sezonie. CIENIASY: Kevin Broll (Górnik Zabrze) Zawalił przy strzale Jesusa Imaza. Źle się ustawił i puścił piłkę między nogami. Powinien to uderzenie obronić. Jean Jules Mvondo (Górnik Zabrze) Po rzucie rożnym dla Górnika, stracił piłkę na połowie rywali. Od tego rozpoczęła się kontra Jagiellonii, która zakończyła się bramką. Robert Dadok (Górnik Zabrze) Nie zdążył za Imazem. Przegrał z nim pojedynek bramkowy i nie zdołał powstrzymać Hiszpana przed zdobyciem bramki. Dominykas Barauskas (Stal Mielec) Nie atakował Carlitosa, w momencie strzelenia gola. Pozwolił wbiec mu w pole karne. W momencie strzału próbował jeszcze ratować sytuację wślizgiem, ale uderzenie było mocne i precyzyjne. Mateusz Cichocki (Radomiak) Nie zdążył za śpiączką. Przegrał z nim pojedynek główkowy i napastnik Korony otworzył wynik meczu. Santiago Naveda (Miedź Legnica) Najpierw strzelił ładnego gola. Jeszcze przed przerwą, przez głupie zachowanie, osłabił swój zespół, dostając czerwoną kartkę. Jakimś cudem Miedź zdołała jednak wygrać z Lechią Gdańsk. To pokazuje, w jak głębokim kryzysie jest zespół prowadzony przez Tomasza Kaczmarka. Bartosz Kopacz (Zagłębie Lubin) Nie poradził sobie z Almqvistem. Najpierw dał się wykiwać i po zagraniu piętą, napastnik Pogoni zanotował asystę. Później Szwed strzelił gola po ewidentnym błędzie Kopacza, który stracił piłkę tuż przed swoim polem karnym. Dominik Kun (Widzew Łódź) W końcówce faulował Marko Kolara w polu karnym. "Jedenastkę" wykorzystał Davo i ostatnie minuty były nerwowe. Na szczęście dla Kuna, Wisła nie zdążyła już zdobyć wyrównującej bramki. Bartłomiej Gradecki (Wisła Płock) Spory błąd przy golu Bartłomieja Pawłowskiego. Ustawił się do dośrodkowania i piłkarz Widzewa zaskoczył go strzałem z prawego skrzydła. Florian Loshaj (Cracovia) W ostatniej akcji meczu, po rzucie karnym dla Cracovii, stracił piłkę na własnej połowie. Jak to bywa przy niekorzystnym wyniku, bramkarz poszedł w pole karne rywali i nie zdążył wrócić. W efekcie Dawid Szymonowicz trafił do pustej bramki, ustalając wynik meczu na 2-0 dla Warty Poznań. Vladan Kovacević (Raków Częstochowa) Raków zagrał bardzo dobrze i rozbił Śląsk 4-1. Jednak znalazł się mały mankament. Przy dwubramkowym prowadzeniu Rakowa Kovacević faulował Erika Exposito, w polu karnym. "Jedenastkę" wykorzystał sam poszkodowany, zdobywając kontaktową bramkę. Jednak zawodnicy Rakowa stanęli na wysokości zadania i strzelili jeszcze dwa gole. Defensywa Śląska Wrocław Nie popisali się już w poprzednim meczu. Po kolei popełniali błędy przy golu Patryka Makucha. Teraz też zagrali fatalnie. Piłkarze Rakowa się bawili i łatwo wygrali aż 4-1.